Z tą ziemią to prawda jest taka, że zawsze mi było szkoda na specjalną ziemię. Zazwyczaj mieszałam uniwersalną z taką kiepską moją ogrodową, żeby koszty były mniejsze, a pelargonie to nie u ogrodnika kupuję, tylko co roku przetrzymuję w piwnicy, a na wiosnę przenoszę do mieszkania i sadzę szczepki, wtedy koszty są praktycznie zerowe. Więc nie ma się co dziwić że ledwo przędą
Ziemia do pelargonii mieszana z osmocote., a nawożę raz w tygodniu po miesiącu od posadzenia- one lubią słońce i dużo wody.
Te, które są na zdjęciu musiałam odżywić trochę bardziej, bo chyba ziemia kupiona specjalnie do nich była jakaś trefna. Nosiłam się nawet z zamiarem jej wymiany, bo tak się przesuszała, że cała woda przelatywała.
Jak ja z nimi walczyłam. Dosypałam na wierzch świeżej ziemi i zasilałam. I to wszystko- jakoś odratowałam.
Aneczko - moja mama też nie kupuje w ogrodnictwie, tylko sama hoduje, oszczypując swoje z zeszłego roku, ale ziemię zawsze daje dobrą.
Uważam, że ziemia to podstawa. no a potem zasilanie. Wiesz - w tamtym roku wysiałam aksamitki i popikowałam prawie wszystkie na docelowe miejsce, ale cześć z nich została.
Po dość długim czasie jak zobaczyłam te niepopikowane, to aż się przeraziłam -wychudzone, prawie przeźroczyste- masakra.
Posadziłam je w dobrej ziemi, do każdego dołka dołożyłam kilka granulek obornika(kupuje się go w markecie) i efekt był zaskakujący. Piękne, gęste rabatki. Tak więc to jeszcze jeden przykład na to, ze podłoże jest podstawą.
Przekonałaś mnie do tej ziemi Postaram się zainwestować w tym roku w ziemię. \Granulki obornika w markecie. Pierwsze słyszę, nigdy nie inwestowałam w takie rzeczy, więc nawet się za takim czymś nie rozglądałam. Jak taki obornik się nazywa?
My kupowaliśmy w LM paczkę z napisem "obornik w granulkach". Podejrzewam, ze w każdym dużym markecie ze stoiskiem ogrodowym będzie do dostania. Tylko ostrożnie. Dołek, granulki, trochę ziemi i dopiero roślinka- tak by jej nie popalić. Wiem, że dziewczyny szykują sobie naturalny nawóz z pokrzywy- to nie kosztuje nic. Na pewno w watkach tematycznych są informacje na ten temat. Ja zawsze oglądam Maję i Akademię Ogrodnika i tam również jest dużo fajnych i przydatnych informacji.
Mój mąż używa go do uprawy pomidorów, papryki, czy innych warzyw.