Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród hortensjowo brzoskwiniowy

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród hortensjowo brzoskwiniowy

Bogdzia 22:31, 30 sty 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Kasik napisał(a)


Strasznie się cieszę, że bierzesz pod uwagę moją osobę, Jest to dla mnie bardzo miłe. Bardzo bym chciała zobaczyć twój ogród na żywo. Wstępnie opowiedzieliśmy się na spotkanie w Pisarzowicach na 17 maja. Tylko wiesz jak to w życiu. ono pisze swoje scenariusze i nie wiem jak będzie w maju. Będziemy w kontakcie

A zaproszenie do nas uważam za otwarte


Własnie się zalogowałam zeby odpisac ale byłas szybsza i u mnie napisałas,. Oczywiście ze różnie może byc ale juz macie w planach i to sie liczy.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Milka 11:14, 31 sty 2014


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Kasik napisał(a)
Moje czerwienie. Mało, bo mało ale...








Bajecznie! ale zadbane, chyba dobra ziemia i nawóz, aż mam chęć skopiować
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Aneczka 16:31, 31 sty 2014


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 851
Z tą ziemią to prawda jest taka, że zawsze mi było szkoda na specjalną ziemię. Zazwyczaj mieszałam uniwersalną z taką kiepską moją ogrodową, żeby koszty były mniejsze, a pelargonie to nie u ogrodnika kupuję, tylko co roku przetrzymuję w piwnicy, a na wiosnę przenoszę do mieszkania i sadzę szczepki, wtedy koszty są praktycznie zerowe. Więc nie ma się co dziwić że ledwo przędą
____________________
Ania - Aneczkowe marzenia
Kasik 17:52, 31 sty 2014


Dołączył: 16 paź 2013
Posty: 7183
irena_milek napisał(a)



Bajecznie! ale zadbane, chyba dobra ziemia i nawóz, aż mam chęć skopiować


Ziemia do pelargonii mieszana z osmocote., a nawożę raz w tygodniu po miesiącu od posadzenia- one lubią słońce i dużo wody.

Te, które są na zdjęciu musiałam odżywić trochę bardziej, bo chyba ziemia kupiona specjalnie do nich była jakaś trefna. Nosiłam się nawet z zamiarem jej wymiany, bo tak się przesuszała, że cała woda przelatywała.
Jak ja z nimi walczyłam. Dosypałam na wierzch świeżej ziemi i zasilałam. I to wszystko- jakoś odratowałam.

A Ty Irenko kopiuj ile wlezie-
____________________
Kasia Ogród hortensjowo brzoskwiniowy
Kasik 18:23, 31 sty 2014


Dołączył: 16 paź 2013
Posty: 7183
Aneczka napisał(a)
Z tą ziemią to prawda jest taka, że zawsze mi było szkoda na specjalną ziemię. Zazwyczaj mieszałam uniwersalną z taką kiepską moją ogrodową, żeby koszty były mniejsze, a pelargonie to nie u ogrodnika kupuję, tylko co roku przetrzymuję w piwnicy, a na wiosnę przenoszę do mieszkania i sadzę szczepki, wtedy koszty są praktycznie zerowe. Więc nie ma się co dziwić że ledwo przędą


Aneczko - moja mama też nie kupuje w ogrodnictwie, tylko sama hoduje, oszczypując swoje z zeszłego roku, ale ziemię zawsze daje dobrą.

Uważam, że ziemia to podstawa. no a potem zasilanie. Wiesz - w tamtym roku wysiałam aksamitki i popikowałam prawie wszystkie na docelowe miejsce, ale cześć z nich została.
Po dość długim czasie jak zobaczyłam te niepopikowane, to aż się przeraziłam -wychudzone, prawie przeźroczyste- masakra.
Posadziłam je w dobrej ziemi, do każdego dołka dołożyłam kilka granulek obornika(kupuje się go w markecie) i efekt był zaskakujący. Piękne, gęste rabatki. Tak więc to jeszcze jeden przykład na to, ze podłoże jest podstawą.
____________________
Kasia Ogród hortensjowo brzoskwiniowy
Aneczka 19:06, 31 sty 2014


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 851
Przekonałaś mnie do tej ziemi Postaram się zainwestować w tym roku w ziemię. \Granulki obornika w markecie. Pierwsze słyszę, nigdy nie inwestowałam w takie rzeczy, więc nawet się za takim czymś nie rozglądałam. Jak taki obornik się nazywa?
____________________
Ania - Aneczkowe marzenia
Kasik 19:13, 31 sty 2014


Dołączył: 16 paź 2013
Posty: 7183
Aneczka napisał(a)
Przekonałaś mnie do tej ziemi Postaram się zainwestować w tym roku w ziemię. \Granulki obornika w markecie. Pierwsze słyszę, nigdy nie inwestowałam w takie rzeczy, więc nawet się za takim czymś nie rozglądałam. Jak taki obornik się nazywa?


My kupowaliśmy w LM paczkę z napisem "obornik w granulkach". Podejrzewam, ze w każdym dużym markecie ze stoiskiem ogrodowym będzie do dostania. Tylko ostrożnie. Dołek, granulki, trochę ziemi i dopiero roślinka- tak by jej nie popalić. Wiem, że dziewczyny szykują sobie naturalny nawóz z pokrzywy- to nie kosztuje nic. Na pewno w watkach tematycznych są informacje na ten temat. Ja zawsze oglądam Maję i Akademię Ogrodnika i tam również jest dużo fajnych i przydatnych informacji.

Mój mąż używa go do uprawy pomidorów, papryki, czy innych warzyw.

Pozdrawiam
____________________
Kasia Ogród hortensjowo brzoskwiniowy
Kindzia 19:46, 31 sty 2014


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Gnojówa z pokrzywy do róż też dobra Tylko śmierdzieć musi przestać, żeby jej używać

Widzę, że co najmniej dwa razy się w tym roku zobaczymy U Bogdzi też

Idę się pakować, jeszcze dzisiaj do Pszczyny jadę

Buziolki
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Aneczka 20:07, 31 sty 2014


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 851
A u mnie pokrzyw mnóstwo, więc na razie podratuję się pokrzywami skoro też są dobre
____________________
Ania - Aneczkowe marzenia
Agania 20:10, 31 sty 2014


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26053
Kasiu czerwone pięknotya Wy o nawozach, czas pomyśleć, ja jestem obrzydliwa i nie znoszę smrodu i jak się zmusić, na takie działania w ogrodzie
____________________
Agata - Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani | Wizytówka Radości Agani | Dolomity Super Ski
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies