Kasiu widziałem obornik w granulkach ale jakoś nigdy nie kupiłem. A czy jego rozcieńcza się z wodą i dopiero pod rośliny, czy granulki sypać bezpośrednio?
No właśnie ta ziemia ważna, mnie też woda przelatywała; zatem kupię taką, jak piszesz i w tym roku idę w czerwone i jasna zieleń, właściwie limonka, bo dodam kocanki
Zbyszku - w kolejności:
-dołek
-obornik
-troszkę ziemi
-roślinka.
Na warzywniaku, tam gdzie mniejsze roślinki to głębszy rowek, obornik, troszkę ziemi i rozsady.
Pod pomidory to wiadomo, ze do dołki są większe to i oddzielić ten obornik bardziej można. Stosujemy go pod cukinie, dynie, kabaczki ogrodowizne. Ja stosowałam pod aksamitki.
Ja pamiętam jak robił mój Tato- nigdy bezpośrednio pod korzenie, bo popali.
Irenko myślę, że ta ziemia do pelargonii jest dobra, ale dość mocno przepuszczalna. Dopiero jak dodałam na wierzch ziemię - taką mocno przerobioną -z kompostownika, to zatrzymała tą wodę. Ja w tym roku sadze różowe, a one z zasady gorzej się zwieszają, dlatego zaeksperymentuję i pomieszam ziemię do pelargonii i z kompostownika.
Przekonałam się, że pelargonie które się mocno zwieszają maja pędy mocno zielone, a te z pędami zielono kremowymi - takie bardzo jasne- rosną bardziej w kożuch . Są gęste ale dużo krótsze .
Kasiu dzięki za podpowiedź właśnie myślałam o oborniku, ale do kwiatów nie myślałam że do warzywek taki też można.... Trafiłam tu w odpowiednim momencie
Ten w granulkach obornik nie popali Używam od 3 lat, bez problemu. Tylko taki suchy trzeba kupować, mokry śmierdzi...jest bydlęcy i kurzy. Kupuję przez internet w dużych paczkach...nie trzeba nosić
Wsypuję w dziurę, na to roślina z doniczki i ... rośnie sobie