Alisonek napisał(a)

Wisteria kwitnie!!!! jest cudna! prezentuje się tak i szkoda że zapachu nie można przez komputer przekazać
]

a ja i tak czuje zapach
twój warzywniak zawsze idealny, zazdraszczam pozytywnie oczywiście ...bo ja mam tylko tunel foliowy a tam małe co nie co

Alu własne warzywka jak się ma dzieci to super sprawa,chociaż i dla siebie warto mieć pod ręką zawsze świeże z zagonu widzę graby też ładnie rosną
Pozdrawiam serdecznie!
Odzywaj się częściej!

Alu własne warzywka jak się ma dzieci to super sprawa,chociaż i dla siebie warto mieć pod ręką zawsze świeże z zagonu widzę graby też ładnie rosną
Pozdrawiam serdecznie!
Odzywaj się częściej!

Alu własne warzywka jak się ma dzieci to super sprawa,chociaż i dla siebie warto mieć pod ręką zawsze świeże z zagonu widzę graby też ładnie rosną
Pozdrawiam serdecznie!
Odzywaj się częściej!

Alisonek napisał(a)

Wisteria kwitnie!!!! jest cudna! prezentuje się tak i szkoda że zapachu nie można przez komputer przekazać

Cudną masz wisterię. Wiem jak pachnie, bo sąsiedzi mają i pachnie niesamowicie mocno. Muszę chyba wymyślić dla niej miejsce u siebie.

Jana napisał(a)

warzywnik wzbudził mój podziw

w planach był mały warzywnik, a wyszło jak co roku

ryska napisał(a)

Alu ja zaglądałam ale nic nie pisałam.
Warzywnik masz imponujący.
Powiedz proszę coś o tym jak uprawiasz szparagi. 2 miesiące temu sadziłaś. Czy rozmnaża się go przez sadzonki czy z nasion czy jeszcze inaczej? Nie mam o tym zielonego pojęcia ale uwielbiam je jeść a wyhodowanie własnych to byłoby coś Pozdrawiam

Fajnie że zaglądasz, chociaż u mnie mało sie dzieje w porównaniu do innych wątków, gdzie stron przybywa jak chwastów po deszczu
co do szparagów to tak:
nam udało się zdobyć dorodne sadzonki, czyli karpy (jak cofniesz się kilka stron na moim wątku mam zdjęcie, jak je wsadzaliśmy). na jesień szparagi musimy podsypac obornikiem końskim i tak będzie on leżał cały nastepny sezon. a za 2 lata usypiemy kopiec i mam nadzieję że zaczniemy już zbierać nowe szparagi. kopiec ze szpragami przy dobrej agrokulturze i przy zachowaniu kolejności prac możesz uprawiać 20-25 lat, potem trzeba założyć nowy. szpragi możesz też wysiać z nasion i po roku powinna urosnąć ładna sadzonka, którą wsadzasz na miejsce docelowe i po ponad 3 latach możesz już ją eksploatować. to jest opis białych szparagów. trochę inaczej jest z tymi zielonymi-nie potrzebują kopca, i szybciej zaczynają plonować.
jeśli nie masz tyle czasu to polecam warzywo o nazwie: skorzonera, zwana tez zimowym szparagiem.

AsiaK_Z napisał(a)

Muszę sobie zapisać nazwę, bo u mnie też jest

Misz masz? Nieeeeee, mi siem podobie

to jestem ciekawa co powiesz jak zrobię porządki
ciekawe skąd to się u nas wzięło??

Kasik napisał(a)

Długo Cię nie było. Ale widać zapracowana bardzo byłaś. Warzywka będą, że aż miło. U nas w tym roku w sadzie plagi egipskie i mróz zaszaleli razem. Grześ podłamany.

Kwiatki kwitną, w ogrodzie wszystko rośnie- czego chcieć więcej.

Kasiu u nas mróz jakimś cudem oszczędził drzewka, więc na razie są zawiązki owoców, tylko u nas deszczu brakuje. dzisiaj popadało 3 l/1m2, a ostatni deszcz był 23 kwietnia, więc panuje susza ((((
mimo wszystko to ogród żje i jakoś w nim wszystko rośnie
buziolki

Elu, a pamiętasz moje mizerne początki z wisterią i jak po roku chciałam się jej pozbyć, i pewnie tak by było gdyby nie Ewa zabaewa każdy warzywnik jest dobry nawet ten najmniejszy, bo to oznacza trud włożony w jego zrobienie i chęć posiadania własnych warzyw. nasz musi wystarczyć na wilkie rodziny

Wiuniuale Twój wpis się rozmnożył nie wyobrażam sobie jeździć po warzywa na targ, łatwiej iść do siebie choć roboty przy nim co niemiara. ważne że potem trud się opłaci. graby ładnie poszły w "masę" tylko te pod orzechem maja ciemniej i są mizernoty ale ich specjalnie nie widać. staram się odzywac ale mi nie idzie ostatnio byłam w Swarzędzu po płytki i tak zastanawiałam się gdzie możesz mieszkać pozdrawiam cieplutko na ten zimny wieczór

Martuś wisterię warto miec koniecznie, ale po własnej skórze wiem że są wybredne. ja mam 2 i tylko 1 kwitnie, muszę sprawdzić nazwę tej kwitnącej t ci napiszę,bo tej drugiej grozi śmierć jak nie wykaże chęci kwitnięcia