Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Dwa ogrody

Pokaż wątki Pokaż posty

Dwa ogrody

paniprzyroda 01:03, 07 lip 2017

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Krys napisał(a)
Mariola,ale niesamowite widoki,myslalam,ze ja mamdorodna Pashmine ale Twoje sa piekne i duuze

Pashminy w tym roku wreszcie ruszyły
kolejne liliowce

____________________
Dwa ogrody
paniprzyroda 01:10, 07 lip 2017

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Bogusiu, ciekawie prowadzisz swojego cytryńca. Mój jest chyba już pełnoletni i owocuje pod warunkiem, że kwiatów nie zniszczą majowe przymrozki. W tym roku owoców nie będzie. Posadziłam go też w nowym przy kratce, ale potrzebuje troszkę czasu, by się wzmocnić, przymrozki uszkodziły go znacznie.

____________________
Dwa ogrody
paniprzyroda 01:26, 07 lip 2017

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Pszczelarnia napisał(a)
Bodziszki pod róże - nie będę oryginalna ale ja wszędzie widzę bodziszki.

Dobrze wiedzieć o odpornej Arabeli (bo kupiłam 3 szt.)

Czy 'Rose de Tolbiac' ma kolce? Czy wpisze się w charakter róż historycznych? Jak myślisz? Pachnie?

Miło Cię widzieć (i zdjęcia!) oraz relacje.



Ewo, bodziszków już namnożyłam dużo Pashminy trzeba okryć jednak na zimę i minimum miejsca muszę im zostawić, więc może byc tylko coś zwartego, blisko mam błękitny rozwar, ale jeszcze nie kwitnie, biała lawenda zgrywa się terminowo, nie przyrasta tak szybko jak inne fioletowe odmiany, pomyślę.


Rose de Tolbiac ma kolce, ostre Pachnie delikatnie, orzeźwiająco/owocową nutką. Zakwitła jako pierwsza i jak widać, dziś jeszcze ma kwiaty, ale rosną już dwa silne pędy. Kwiaty mają piękny kształt i zachwycają jednocześnie swą delikatnością. Niestety, niszczylistka zrobiła swoje i stare liście są jak firanki.

____________________
Dwa ogrody
paniprzyroda 01:50, 07 lip 2017

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Zauroczyły mnie herbaciane róże, dla nich pojawiły się odcienie żółtego, lekkie pomarańcze, niebieskości, fiolety i biele, wszystko na jednej rabacie, ale jest ciągłość kwitnienia

____________________
Dwa ogrody
jankosia 22:08, 07 lip 2017


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
Inne bodziszki musisz posadzić znaczy się Ostatnio miałam ochotę zamówić sobie w szkółce po jednym z każdego taksonu (jak na prawdziwą srokę przystało), ale mieli kurczę tyle tego że tysiąc złotych pękłoby jak nic. Odpuściłam, ale stacjonalnie nabyłam kilka naście Po każdej wizycie w Poznaniu zakochuję się w bodziszkach mocniej i mocniej- bossskie są. A te korzeniaste od ciebie (tzn od Karoli) sięgnęły mi w tum roku kolan- nie miałam świadomości że one dobrze odżywione to tak cudnie wyglądają. Muszę je teraz ściąć ale zawsze mam stres przez ten wysoko położony stożek wzrostu czy jak to tam się zwie i zawsze pytam i pytam więc żeby tradycji stało się zadość... jak wysoko tniesz swoje bodziszki? One mają odbić z korzenia czy miejsca przycięcia? Masz coś z tej białej pallidy? Bo jak nic nie wykiełkowało to sadzoneczka dla ciebie się znajdzie Kiepsko zniosły polowanie bo sporo padło ale coś tam mam No i w gruncie rosną fabryki nowych nasionek więc dzielić się będzie czym

I powiem ci że stipa brachytricha czyli ten trzcinnik z białymi kłosami super przyrasta z nasion. Co tam teraz siejesz? Bo może ja bym coś jeszcze wysiała ale brak mi inspiracji Uwolniłam dzisiaj trochę nadprogramowych sadzonek piny tails i zobaczymy jak dadzą sobie radę przy zerowej opiece na moim stepie jałowym
Jedziesz do Wojsławic w niedzielę?
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Bogdzia 21:24, 08 lip 2017


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Mariolka taki busz juz u Ciebie ze trudno uwierzyc że to młody ogród. Pole ogórków widziałam i do dzis mnie serce boli że nie mogłam nic napisac ale Ty mi napisz czy udało się je uratowac?
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
paniprzyroda 23:21, 10 lip 2017

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Jankosiu
Bodziszki potrzebują miejsca, by się rozrastać, mam ich kilka...naście, podobnie jak Ty. Korzeniaste tnę nisko, odbijają jak przywrotnik czy kocimiętka. Niemniej chętnie je u Ciebie obejrzę przy okazji Mam jeszcze inne korzeniaste, które nie rozchodzą się tak szybko, trzymam je w ryzach, tzn. kępkach i odcinam nadmiar. Te czyszczę tylko wiosną. Chcesz?
Sadzonki wszelakie przyjmuję oczywiście Ciekawa jestem brachytrichy, bo mnie dwa lata temu uprawa nie udała się.
Nic nowego nie kombinuję, jedynie pozyskuję siewki wszelakie dla przyszłego ogrodu na piasku, oczywiście w miarę wolnego czasu. A tego brak, co ruszymy teren pod trawnik na frontowej to deszcz nas przegania. A w glinie to wiesz...najlepiej garnki lepić, a nie chwasty wybierać
W Wojsławicach nie byłam. Za to lokalna szkółkę odwiedziłam i jakieś nabytki nowe mam
Zobacz, jak wysoko poszedł krwawnik



____________________
Dwa ogrody
paniprzyroda 23:55, 10 lip 2017

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Bogdziu, szkoda serduszka na zmartwienia Ogórki uratowane, poszedł ciężki sprzęt, wypompowali połowę wody ( 114 tys.m sześciennych), reszta zeszła sama. Potem trzeba było ruszyć ziemię ręcznie, jakoś chłopaki dali radę. Gorzej teraz, bo ciągle pada, ale na to wpływu nie mamy i każdemu nie dogodzisz. Bożenko, czy mogę teraz podzielić liliowce miniaturowe, słabo kwitną, listki drobne, mam wielka pokusę je przesadzić, byłyby doskonałym uzupełnieniem brzegu rabaty.
Busz cieszy mnie, nie ukrywam, szczególnie w narożniku wszystko urosło i przy siatce przecisnąć się nie mogę, już podcinałam kalinę, perukowca, pecherznice coby sąsiad nie marudził Muszę pomyśleć, co z dereniami, bo w tym miejscu zostać nie mogą.
z boku

na tej samej rabatce


____________________
Dwa ogrody
Pszczelarnia 10:20, 11 lip 2017


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Mariolu, ja liliowce dzielę o każdej porze roku (jak tylko zauważe, że musze coś odseparować, namnożyć i zgrać kolorystycznie). Staram się jednak nie ciąć tylko podkopać z jednej strony i rwać, żeby karpa sama się rozsypała/podzieliła z całymi korzeniami. Rosną, choć oczywiście zbierają się troszkę.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Bogdzia 20:31, 11 lip 2017


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Mariolka dzieki za odpowiedz,ucieszyłam sie ze sobie poradziliscie z tymi ogórkami, mam nadzieje że bedzie ich dużo i w dobrej formie czego Twojemu synowi bardzo zyczę.
Liliowce przesadzam o dowolnej porze , nawet przy ponad 30 stopniach sadziłam, pewnie ze jak sie sadzi w ekstremalnych warunkach to odbije sie to na kwitnieniu w danym roku ale w nastepnym wszystko bedzie w jak najlepszym porządku , wiec przesadzaj.
Edit: tak jak Ewa zawsze dzielę je rozrywajac kępy i korzenie tak by w naturalny sposób sie dzieliły , nigdy łapatą , no chyba ze kepa bardzo stara to niestety szpadlem bo inaczej sie wtedy nie daje.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies