Mam muchę narcyzową.
Musiałam ją przywlec z jakimiś cebulami w zeszłym roku (albo w tym, z kupowanych doniczek na wiosnę), bo wcześniej cebule mi nie wypadały.
Tak więc wczoraj - do zmroku, zamiast sadzić, wykopywałam wszystkie narcyzy sadzone rok temu.
Prawie wszystkie miały larwy w środku.
Dobrze, że sporo ich dokupiłam, bo nic by na wiosnę nie było.
I pomyśleć, że o tych muchach się niedawno dowiedziałam na forum.
Wcześniej się z nimi nie spotkałam.
Jeśli tylko nie będzie lało, jutro kończę sadzić.
Ambrowiec zaczyna się przebarwiać, na razie na żółto bardziej.
Z tymi pochmurnymi dniami i przebarwianiem, musi być coś na rzeczy.
____________________
Marta
Ogród pod trzema dębami