Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Moja "przyziemna" :) pasja

Pokaż wątki Pokaż posty

Moja "przyziemna" :) pasja

Jagodaa 18:17, 19 maj 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Kacha123 napisał(a)
Cześć Jagoda. Nie wiem, co bym zrobiła z tymi cisami. Jeśli myślisz, że po wygrzebaniu i oczyszczeniu mógłby je szlag trafić, to chyba jednak pozostaje lanca i w ziemię Nie zazdroszczę tej walki, ale ogród do pozazdroszczenia. Pozdrawiam


Dziś trochę spokojniej podchodzę do tematu. Może miałam już te opuchlaki gdzieś wcześniej i nawet o tym nie wiem. Muszę działać. Włączyłam już moich Rodziców w poszukiwania wrotyczu i dziś Tata na spacerze z psem wynalazł miejsce, gdzie rośnie. Muszę doczytać, jak to jest... czy musi kwitnąć. W wątku opuchlakowym czytałam, że nie. Więc można byłoby już moczyć . Tylko ja sobie nie wyobrażam podlania 1000m2 ogrodu ręcznie!
____________________
Jagoda - Moja „przyziemna” pasja
Jagodaa 18:21, 19 maj 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
ren133 napisał(a)


Stosowałam dursban lancą - u mnie zadziałało słabo Ale już po larvanie są efekty Czytałam o tym u wietrzykaSama myślę o zakupie nicieni.
Pozdrawiam


U jednych działa to u innych tamto, ja, przyznam, jestem zdezorientowana i nie do końca przekonana co robić . Nicieni teraz nie zastosuję, a nie potrafię tak czekać co będzie dalej, muszę coś zrobić przeciwko nim! .
Może temperatura była za niska na Dursban?
____________________
Jagoda - Moja „przyziemna” pasja
Madzenka 18:22, 19 maj 2015


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Jagoda gdybym miała mieć obniżony nastrój z powodu opuchlaków to juz dawno bym ogród prezorała, teraz Dursban, wrotycz, wieczorami w czerwcu Calyps lub Apacz a we wrezsniu nicienie. Dasz radę ja nawet mam nadal zurawki
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
Jagodaa 18:23, 19 maj 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Juzia napisał(a)
To chyba lepiej jak są już dorosłe?
Mospilan je weźmie.... czy nie?


A jak nie zadziała i złożą mnóstwo jajek i to już nie tylko w cisach, a w całym ogrodzie? Jakoś wierzę uparcie, że one w tych cisach tylko są i tam chcę skierować pierwszy atak.
____________________
Jagoda - Moja „przyziemna” pasja
Jagodaa 18:27, 19 maj 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Madzenka napisał(a)
Jagoda gdybym miała mieć obniżony nastrój z powodu opuchlaków to juz dawno bym ogród prezorała, teraz Dursban, wrotycz, wieczorami w czerwcu Calyps lub Apacz a we wrezsniu nicienie. Dasz radę ja nawet mam nadal zurawki


Wiem już powoli zaczynam myśleć też o czymś innym niż opuchlakach .

Nawet mam zamiar robić nową rabatę . Szumnie powiedziane... po prostu trawnik mi wysycha pod samym murem południowym domu i postanowiłam tam wsadzić lawendę.
____________________
Jagoda - Moja „przyziemna” pasja
asica 19:07, 19 maj 2015


Dołączył: 19 cze 2011
Posty: 3850
Jagodaa napisał(a)


A hortki z Pani patyczków Pani zauważyła? Listki już mają większe, wzmocniły się .

Zauważyła. Tylko zapomniala napisać . Zaraz cykne moje. Rok starsze.
____________________
Asia Wizytówka ; Pokażę nasz ogród ; Wydzielenie warzywniaka; Wizytówka- warzywniak
Jagodaa 19:27, 19 maj 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
chyba już im sypnę trochę nawozu, bo MS jeszcze nie będę ich pędzić.
____________________
Jagoda - Moja „przyziemna” pasja
Jagodaa 19:28, 19 maj 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
A właśnie już chyba trzeba stosować MS do hortensji? Coś w tym roku nie mogę złapać rytmu. Muszę sobie kalendarz ogrodowy zaprowadzić.
____________________
Jagoda - Moja „przyziemna” pasja
Jagodaa 19:48, 19 maj 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Napiszę jeszcze, że u mnie padało (burzowo, więc krótko i intensywnie), a mnie się udało 30min wcześniej rozsypać nawóz na trawę . Jakiś pozytyw jest .
____________________
Jagoda - Moja „przyziemna” pasja
ewa004 20:13, 19 maj 2015


Dołączył: 29 maj 2012
Posty: 15264
Ja w zeszłym roku chciałam w ogrodniczym kupić Dursban i nigdzie nie było ,ponoć wycofany ze sprzedaży.
Emus zamawiając środki na gospodarstwo ,zamówił własnie Dursban i teraz mam go zawsze pod ręką .

W zeszłym roku zeżarły mi wszystkie żurawki na Kopciuszkowej ,potraktowałam solidnie Dursbanem ,kopałam dziury i wlewałam i ...jest spokój .
Ale nie sadziłam już żurawek .
Teraz posadziłam znowu żurawki ,jak będą znowu to wywalam wszystkie zurawki .


Wrotycz przytargałam z korzeniami z pola i posadziłam u siebie pod płotem ,niech rośnie
____________________
Ewa - Co z tym ogródeczkiem począć
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies