Kolorowy ogród do kapitalnego remontu

Gocha 23:40, 06 sie 2014

Dołączył: 28 mar 2014
Posty: 5372

Do góry

Dziurawce

____________________
Małgosia - Kolorowy ogród do kapitalnegto remontu

asiach 23:47, 06 sie 2014

Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3468

Do góry

I znowu Gosiu siedzimy wieczorową porą - prawie jak brunet wieczorową porą

Borówki - ilość imponująca ja zebrałam ale nie taka ilość z sześciu bo siódma tym roku nie wydała ani jednego owocu.
Smacznego. Ja swoje przerobiłam i jeszcze Kubuś jak był to zjadł dwa razy po 330ml.

bdan 06:34, 07 sie 2014

Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706

Do góry

Gocha napisał(a)

No i reszta borówki zerwana. W sumie zebrałam 2 takie miski z 12 krzaków 2 letnich. To i tak chyba nieźle.To jest taka miska do miksera więc nawet spora. Mam nowe rosliny i będe sadzić tam gdzie warzywnik tylko muszę przygotować miejsce.

Zaglądając na zdjęcie juz się ciesze na przyszły rok. MAm tylko 9 krzaczków, ale oby cokolwiek było.
Gośka, czy jakieś zabiegi pielęgnacyjne i nawożenia stosowałaś, oprócz wsadzenia do odpowiedniego podłoża?

Gocha 08:55, 07 sie 2014

Dołączył: 28 mar 2014
Posty: 5372

Do góry

bdan napisał(a)

Zaglądając na zdjęcie juz się ciesze na przyszły rok. MAm tylko 9 krzaczków, ale oby cokolwiek było.
Gośka, czy jakieś zabiegi pielęgnacyjne i nawożenia stosowałaś, oprócz wsadzenia do odpowiedniego podłoża?

Danusiu posadzone były oczywiście w kwaśnym torfie. 80 l. worek na 4 rośliny wystarczył. W tym roku na wiosnę zasilałam Magiczna siłą do borówek. Powinnam jeszcze raz zasilać ale nie wiem czy jeszcze można. Jakoś nigdy nie mam czasu na nawożenie i pryskanie roślin. Zawsze jest cos innego do zrobienia. A i tak wiecznie nie zrobione do końca.Pozdrawiam

____________________
Małgosia - Kolorowy ogród do kapitalnegto remontu

Gocha 08:58, 07 sie 2014

Dołączył: 28 mar 2014
Posty: 5372

Do góry

asiach napisał(a)

I znowu Gosiu siedzimy wieczorową porą - prawie jak brunet wieczorową porą
Borówki - ilość imponująca ja zebrałam ale nie taka ilość z sześciu bo siódma tym roku nie wydała ani jednego owocu.
Smacznego. Ja swoje przerobiłam i jeszcze Kubuś jak był to zjadł dwa razy po 330ml.

Asiu masz racje z tym siedzeniem, ale ja to taki już siwy brunet. Moi synowie nie bardzo chcą jeśc jakiekolwiek owoce. Starszy jeszcze trochę zje a młodszy nie jada w ogóle owoców ani warzyw- horror - i nie można go w żaden sposób namówić ani zmusić. Także my z M. zjedliśmy. Część zamroziłam. Asiu a co z nich robiłaś ? Buziaki

____________________
Małgosia - Kolorowy ogród do kapitalnegto remontu

Gocha 09:01, 07 sie 2014

Dołączył: 28 mar 2014
Posty: 5372

Do góry

Ponowne kwitnienie róż piennych