Ale czas na regenerację potrzebują te kopane z gruntu, a uprawiane w donicach powinny przyjąć się bez większego uszczerbku. Dziwne, że c.o. rezygnuje z cisów. Chyba, że mowa o tych dużych.
Doświadczenia z jeżówkami nie mam za dużego. Dopiero w tym sezonie wsadziłam w kilku miejscach ale z tym, że ich nic nie zjada to się nie zgodzę. Ślimory je bardzo lubią. Przynajmniej te moje ślimory...
E tam, nie ma czego zazdrościć. Ja tu się ślinie codziennie do przynajmniej 10 ogrodów, jak nie lepiej i zastanawiam się kiedy u mnie będzie tak pięknie.
Nad dalszą częścią właśnie pracujemy. Podnosimy i wyrównujemy pas przy murze. Już mam powoli dosyć. Ale nic to, trzeba się streszczać bo rośliny już czekają a chwastowisko zwane pieszczotliwie trawnikiem dusi się pod zwałem ziemi...