Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu...

Pokaż wątki Pokaż posty

To tu...

MAD 18:04, 02 kwi 2016


Dołączył: 22 maj 2014
Posty: 3337
Zana napisał(a)
Ale cudne różyczki zamówiłaś. Ja na razie Munstead, Minerva, Pilgrim i Charles de Nervaux. Ciekawa jestem Lavender Flower bo waham się między nią a Lavender Ice. Gdzie zamawiałaś? Jak swoje zamówiłam to to samo pomyślałam o stanie swojego mózgu.

Ja na razie testuję i sprawdzam do których się przekonam.
____________________
Pozdrawiam! To tu…
MAD 18:06, 02 kwi 2016


Dołączył: 22 maj 2014
Posty: 3337
Toszka napisał(a)
Moje narcyzy w blokach startowych, ale za to mam pierwszego tulipana i kolejne lada dzień się pokażą
Nie wiem co z z tradycyjnym rozsiewem mojej stipy czy FC- zbyt wcześnie by to oceniać natomiast w tym roku mam inwazję fiołków samosiejek, a w tym rózowych...skąd je przywiało?
Po kilku latach wiecznych niespodzianek przestałam z owymi niespodziankami walczyć Stipa była na rozdawstwo, a z fiołków będzie syrop i nalewka

"Modelowałaś" cisy?

Cisy wymidelowane. Toszka Ty tniesz FC? Twoj ogród jest super. Nie walcz zatem. Green eyes mi nie chcą kiełkować.
____________________
Pozdrawiam! To tu…
MAD 18:07, 02 kwi 2016


Dołączył: 22 maj 2014
Posty: 3337
paulina_ns napisał(a)


Ty masz kaczki a ja ptaki, masakra cały styropian mi wydziobuja z elewacji chcąc się dostać na strych i gniazda robić. Może ma ktoś jakiś sposób jak się ich pozbyć?

To już wolę moje kaczki. Chociaż te coraz nardziej bezczelne są...
____________________
Pozdrawiam! To tu…
MAD 18:14, 02 kwi 2016


Dołączył: 22 maj 2014
Posty: 3337
Się naogrodowaliśmy dzisiaj. Trawnik zamieniony w pole golfowe. Popielone, rododendron CW przesadzony (mam nadzieję, że już w miejscu docelowym). Zmieniła mi się koncepcja rabaty przy tarasie. Wydłubałam z rabaty przy niwakach klona palmowego, który zżerał mniejszego i posadzilam go przy tarasie. Ale się z nim namordowałam bo dziad wielki. Jak się nie przyjmie to się popłaczę bo mam go już ponad 10 lat... Ratowany i reanimowany po przemarźnięciu w pierwszym sezonie u mnie.
____________________
Pozdrawiam! To tu…
iwka 20:26, 02 kwi 2016


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
a jak się modeluje cisy? swoje sadziłam jesienią i właśnie nie wiem czy je ciapnąć
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
Madzenka 22:03, 02 kwi 2016


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
O róże będziemy podziwiać!

Moja Spirit wetkniętą dzisiaj do donicy bo nie miałam na nią koncepcji...
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
Toszka 22:08, 02 kwi 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
MAD napisał(a)

Cisy wymidelowane. Toszka Ty tniesz FC? Twoj ogród jest super. Nie walcz zatem. Green eyes mi nie chcą kiełkować.


Tnę, ale primo - trzeba indywidualnie do sprawy podejść i jedne ciut krócej, a inne dłużej i pamiętać trzeba, że po obcięciu już liście nie rosną
secundo - z FC zawsze mam dylemat i ciagle obiecuję sobie, że będę czekać, aż zaczną rosnąć, bo czasami po obcięciu przychodzi przymrozek i ... finito.

Jena uwaga: i FC i Bronze Form (oraz podobne) koniecznie trzeba najpóźniej po 3 latach dzielić i odmłodzić, bo potrafią wypaść. Odmłodzone, podzielone nie mają problemu. Starsze kępy kwitną i sieją się wściekle wszędzie...odległości nie mają znaczenia. Podobnie Buchanani. Stipa pod tym względem jest bardziej przewidywalna, ale też i bardziej denerwująca


Iwka - jeśli coś cię denerwuje, bo sterczy to obetnij, ale lepiej zrobić to pod koniec lipca jak to co ma się obsypać obsypie. Ja swoje cisy żywopłotowe w tym roku machnęłam na zasadzie "masakra piłą elektryczną" - widok jak z horroru, ale czekam na moment zazielenienia się. Znalazłam też trzech "dawców"/"ofiary" i chałupniczo wyciachałam na dwa (przyszłe) lizaki i jedną półkulę
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Zielona 23:11, 02 kwi 2016


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
Toszko - zapytam tutaj, bo wiem, że odczytasz

FC - bo to z nimi problem... Cięłam w strachu rok temu i cięłam teraz. Niby cięte źdźbła nie rosną, a więc warto ciąć tak, by nie straszyły, gdy carex ruszy... z drugiej strony nie za nisko, by nie uśmiercić rośliny... Skomplikowana sprawa No i patrzę na te moje jeże i modlę się, by ruszyły... Ale nie o tym chciałam.
Powinnam je podzielić, bo kępy mam duże. Kiedy najlepiej to zrobić? Wykopujesz i po prostu bezlitośnie dzielisz?
jazzy 23:19, 02 kwi 2016


Dołączył: 15 sie 2014
Posty: 8646
Trzymam kciuki za przesadzonego klona!
Macham! (ledwo)
____________________
"w moim ogrodzie, gdzie czas leniwy..."
zawitka 09:33, 03 kwi 2016


Dołączył: 18 lut 2012
Posty: 14065
Dzięki, że zajrzałaś do mnie , bo chociaż trochę pośmiałam się .....jaja....psia noga tyle kłopotu a ludziska kolor ściany widzą .....na mózg Ci padło z różami ---nie na kieszeń.Kaczorki ...śmiało sobie poczynają bo masz dobre serducho.Pozdrawiam słonecznie
____________________
Połowa działki - czyli mam powoli dość cz. II** Część I
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies