ryska napisał(a)

Dziękuję
Nie znam się na tych prognozach ale dziś rano chodziłam w zimowej kurtce, z powodu wiatru. Jesień wdziera się siłą do ogródka, niestety.

Ale za to można odpocząć od niedawnych upałów.
Zdjęcia wieczornego nieba zachwycające! Mogłabym oglądać je bez końca.
Pozdrawiam.

Jana napisał(a)

To fakt ...u mnie tylko 15 stopni a ja mam urlop...buuu

Dzisiaj jakby cieplej
Udanego urlopu jakkolwiek go spędzasz.

Róża która kwitnie non stop przynajmniej 1 kwiatkiem. Rośnie w donicy, jest na pniu, obok niej siostra bliźniaczka. Drugi raz teraz miała mączniaka, który wycofał się po oprysku z sodki i mydła potasowego. Trochę widać na liściach, bo oprysk był wczoraj.
Ta róża to S. de la Malmaison.

marba napisał(a)

Ale za to można odpocząć od niedawnych upałów.
Zdjęcia wieczornego nieba zachwycające! Mogłabym oglądać je bez końca.
Pozdrawiam.

Również pozdrawiam niebo też mi się podobało, dziś już takie nie było. Codziennie u nas pada, całe szczęście z przerwami.

Lovely fairy

Pokażę Wam w jakiej fazie mam różne paprotki. Oj gdybym miała więcej miejsca stworzyłabym kolekcję z tych roślin.
Zwykła paprotka taka co to rośnie od zawsze i nie wiadomo skąd się wzięła, pewnie rosła już wtedy jak dinozaury chodziły po mojej działce


Dryopteris erythrosora - Nerecznica czerwonozawijkowa  ewidentnie jej coś się nie podoba, bo stoi w miejscu od wiosny.


Polystichym polyblecharum Paprotnik wielołuskowy- zimozielona, śliczna.


Polystichum setiferum Paprotnik szczecinkozęby - też zimozielona.

I moja ulubienica Athyrium niponicum Red Beauty Wetlica japońska

Roślinki w przedogródku.

Kącik wypoczynkowy

I różanka na koniec

Nerecznicę czerwonozawijkową miałam, ale już jej chyba nie ma. Też coś jej nie pasowało.
Paprocie bardzo lubię, marzy mi się rabata paprociowa. Może zrealizuję, na razie mam kilka. Czekam na powrót do sprawności bo trzeba zrobić rewolucję.
Bardzo spodobała mi się kompozycja w przedogródku z funkią i haconecloa.