Przypuszczam ze będę musiała pisać wniosek o zgodę na jego wycięcie. Chyba że będę go "regulować" parę razy no i w końcu nie będę miała co regulować

W sumie to ja się śmieję, że tujki wyglądają jak panny ze zbyt krótkimi sukienkami, są lekko podkrzesane

Jakoś chyba kwitnie, ale nie mam zielonego pojęcia. To raczej coś wczesnego, kwiatostany są zupełnie suche.
Ogólnie mus czekać do wiosny żeby przekonać się co i jak wygląda, czy mi się będzie podobało.

Za to Twój cis to tfu, tfu...piękny okaz tylko też ciut trudny do wyprowadzenia w stożek....starsza pani miała zamiłowanie do stożków odwróconych...ale rozmnażać możesz...chociaż rosną powoli to ma to swój urok

Jedną sadzonkę zrobiłam tak na próbę. Zobaczymy co wyjdzie

Też zwróciłam na nie uwagę, ale one całkiem fajnie wyglądają, gorzej z tym jałowcem....myślisz, że on taki już do zgody kwalifikujący się?....dobrze, ze moje jeszcze nieduże są...

No ma jakieś 2,5 metra. Przytnę od góry, odczekam trochę i zobaczymy. Żeby sąsiedzi nie mieli co mówić

U mnie nawet nie wiem skąd cis sam wyrósł. W tej chwili ma pewno ze 4 lata a wysokość to jakieś 20 cm...próbowałam kulkę zrobić z niego, ale wygląda jak drapichrust

Mam jeszcze dwa cisy, chyba starsza pani je ukorzeniała. Jeden ma z 80 cm a drugi to też takie 20 cm maleństwo.


Co do zgody na wycięcie, szczerze powiedziawszy nie wiem jak to działa w Poznaniu. Np. w Tarniwie Podgórnym k. Poznania ten proces przebiega szybko, a poznańscy urzędnicy niekiedy utrudniają.

Witam Asiu jestem z re wizytą, będę zaglądać pozdrawiam Cie i trzymam kciuki