Olu czy to TE gracillimusy nie przezimowały? Moje te które były podejrzane jeszcze jesienią też wyglądają na martwe. Niestety ja tego sprzedawcę już oprotestowywuję
Strat bardzo współczuję , każdej roślinki szkoda U mnie wypadła mahonia , hosty gigantki 3 szt kupione jesienią wygniły i na wiosnę padło dużo naparstnic bo było zimno i ciągle lało
Tak zawilców bardzo mi szkoda, chyba najbardziej. Z opisów wynika, ze sa zcałkowicie mrozoodporne, strefa 5, pomimo to po pierwszej fali mrozów okryłam je stroiszem. Teraz dopiero doczytałam na stronie jednej ze szkłóek, że należy je przed zimą ściąć zupełnie przy ziemi i usypać dwudziestocentymetrowy kopczyk. A ja sądziłam, że jak większość bylin ścina się łodygi wiosną. Być może to je zmęczyło.
Z trawami może być tak jak Łukasz pisał, zimni mokry marzec im się przysłużył
damy rade, jasne że damy tylko ciężko będzie wysupłać na nowe roślinki. Już tak łatwo eMa nie przekonam
Mimo, że pomylone to mnie tez zaczęły się podobać. Fajnie się w tym miejscu wpasowały. Gadam z nimi codziennie ale chyba się obraziły
Z trawami mam małe doświadczenie więc jeszcze nie panikuję
ja kupiłam we wrześniu trzy sztuki zawilców, były piękne duże krzaki, ścięłam na zimę te suche badyle, kopczyk zrobiłam z kory i niestety tylko jeden daje znaki życia, więc to chyba nie ma reguły, widać taka zima
ML 7 sztuk też na razie martwe.
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.