Ewa, jak znajdziesz taki kalendarz z miejscem na notatki, daj znać też mi się przyda
A zeszyty babci pewnie są skarbnicą wiedzy Co tam ciekawego wyczytałaś?

ja wysiałam po 2 szt. nasionek stipy do pojemniczka
takiego:

jest posadzona i werbena

przykryte


Po tygodniu stipa miała ok. 0,5cm a werbena wykiełkowała
jutro mogę wrzucić foty z weekendu bo jeszcze nie zgrane

Próbuje właśnie doczytać czy stipę musik pikować czy nie bo już sobie wymyśliła że jak tak to poruszę korzonki wykałaczką i powinno być ok

Z tego co czytałem, to dziewczyny pikowały.

Roślinki się pikuje w celu wzmocnienia systemu korzeniowego. Niektóre trzeba pikować nawet kilka razy
Z moich obserwacji zeszłorocznych - też pikowałam po jednej siewce, a później (z racji, że było tego "troszkę") i tak sadziłam na rabacie po 2 sadzonki. Wtedy sa większe kępki.
Moja stipa jeszcze się nie podzieliła

jesli chodzi o stipę to wszyscy pikują

ps. moje spostrzeżenie: stipa ma długaśne cieniutkie korzenie i jak się ją przesadza to trzeba ją "pobrac głęboko" żeby nie uszkodzić jej korzeni bo potem niestety kiepsko rosnie.

Siać stipę po 2 ziarenka? To chyba trzeba wziąć pincetę? Ja chyba za ślepa jestem
Dziś pikowałam swoją, a raczej zaczęłam. Jutro ciąg dalszy rozrywki

Ja tam nic nie pikuję, Pikowanie – nie dla mnie. Raz zrobiłam eksperyment z nasionami. Owszem wyrosły ale to pikowanie – nie na moje nerwy.
Najwyżej jako jedyna nie będę miała tej trawy marzeń ha ha ha

ewakatowice napisał(a)

Ja tam nic nie pikuję, Pikowanie – nie dla mnie. Raz zrobiłam eksperyment z nasionami. Owszem wyrosły ale to pikowanie – nie na moje nerwy.
Najwyżej jako jedyna nie będę miała tej trawy marzeń ha ha ha

Ewa, nie martw się, ja też nie siałam stipy, bo u Konewki mamy zapewnionych sadzonek ile dusza zapragnie

Agcia to Magnolię odpuszczam, pewnie zwykły terminarz po prostu trzeba wykorzystać i już, ale rozglądać się będę W Weranda Country zawsze jest fajna ściągawka, co kiedy robić i nie robić. Posiadanie zeszytu z notatkami to już kolejny stopień wtajemniczenia ogrodowego jest
Twoje rozważania o sianiu po ziarenku super trafione Sama nigdy na to nie wpadłam, ale to jest chyba trzeci dopiero rok, że coś sama sieję Ogrodowisko przyspiesza nasz rozwój ogrodniczy hahahaha

Anka, Eda, Agcia, Napia dla mnie te zapiski to lekki szok jest. Syn mi streścił co tam jest, kilka stron przeczytał. Np. remont w swoim domu rozpisała, kto co robił i ile czasu. Przeczytał mi to co dla niego było interesujące, a dla mnie to za świeży temat jeszcze, żeby przeczytać to jak książkę, ale zrobię to na pewno, jak do tego dojrzeję. Lekko ponad miesiąc minął dopiero eh. Ale w sumie to takie jak nasze Ogrodowiskowe zapiski, tylko na papierze i bez komentarzy znajomych. I dotyczące wszystkich dziedzin życia. Świat się wbrew pozorom, aż tak nie zmienia.

Napia oczywiście, że dam znać

rozark napisał(a)

ja wysiałam po 2 szt. nasionek stipy do pojemniczka

Po tygodniu stipa miała ok. 0,5cm a werbena wykiełkowała
jutro mogę wrzucić foty z weekendu bo jeszcze nie zgrane

Próbuje właśnie doczytać czy stipę musik pikować czy nie bo już sobie wymyśliła że jak tak to poruszę korzonki wykałaczką i powinno być ok

To się musiałaś naślęczeć nad tym sianiem, podziwiam. No, ale jak po dwie siane to chyba nie pikować. Nie wiem o co chodzi z ruszaniem korzonków? Coś to pomoże? Bo one takie delikatne, że bałabym się je pouszkadzać.

Karol i ja pikowałam bo siane było ogromną ilość do jednego pojemnika /u mnie to oczywiście eksperymentalne było zebranie nasion i wysianie, ale urosłoooo/. I w takiej sytuacji pikowanie konieczne, w innej czytam, że jednak też bo się system korzeniowy wzmacnia.

Szemusia tak bym obstawiała w ciemno, że chodzi o więcej miejsca po prostu dla rośliny bo inaczej dziczeje, dziadzieje itd. Czekaj cierpliwie, zaraz się pewnie zacznie krzaczyć

Malkul no te korzonki to takie rachityczne ma, faktycznie trzeba uważać i nie podlewać przed pikowaniem bo się plączą potem jak opętane brrrr