Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Kasi ogród mały z pierzastymi pupilami

Pokaż wątki Pokaż posty

Kasi ogród mały z pierzastymi pupilami

kasiakasia 20:15, 14 cze 2015

Dołączył: 16 wrz 2014
Posty: 61
Mysza dziękuję za miłe słowa. dzieci są niesamowite ich pomysły mnie zaskakują


____________________
kasi-ogrod-maly-z-pierzastymi-pupilami
Tesska 21:16, 14 cze 2015


Dołączył: 04 mar 2015
Posty: 895
zakochałam sie w Twojej kurce pierwszy raz taka widze ogródek tez bardzo ładny )
____________________
miłego dnia - Teresa mój mały ogródek; Wizytówka
kasiakasia 23:46, 14 cze 2015

Dołączył: 16 wrz 2014
Posty: 61
Dzięki Sylwuś za odwiedzinki.świetnie podsumowałaś moje metamorfozy .jeszcze duzo duzo pracy ale ja to uwielbiam
____________________
kasi-ogrod-maly-z-pierzastymi-pupilami
kasiakasia 23:53, 14 cze 2015

Dołączył: 16 wrz 2014
Posty: 61
Teresko ta kurka to silka lub jedwabista. zamiast piór puch i fioletowa skóra.przemiłe kurki nieloty polecam bardzo ich jajka doskonałe na biszkopt. Mam też kury znoszące turkusowe jaka i czekoladowe.
____________________
kasi-ogrod-maly-z-pierzastymi-pupilami
jona 23:00, 15 cze 2015


Dołączył: 18 lut 2015
Posty: 3164
Witaj Kasiu . Wciągnęły mnie opowieści o kurkach . Z dzieciństwa pamiętam malutkie kurczęta trzymane w tekturowym pudle pod stołem w kuchni u babci. Uwielbiałem je obserwować i można je było brać na ręce. Z dorosłymi kurkami już nie miałam osobistego kontaktu.
____________________
Joanna-Tysiąc radości i utrapień
kasiakasia 12:47, 16 cze 2015

Dołączył: 16 wrz 2014
Posty: 61
Asiu mam identyczne wspomnienia z dzieciństwa. Też siedziałam pod stołem u babci i gniotłam kurczaki. A teraz sama to robię i zaszczepiłam tę miłość moim dzieciom. obcowanie ze zwierzętami i ogrodem to coś co mnie totalnie wycisza i pewnie wielu z nas tak ma. Jak ktoś kocha zwierzęta to najczęściej potrafi kochać i szanować drugiego człowieka o ile ta miłość i pasja jest prawdziwa
____________________
kasi-ogrod-maly-z-pierzastymi-pupilami
jona 13:39, 16 cze 2015


Dołączył: 18 lut 2015
Posty: 3164
Fajne to były czasy, gdy kurczaki mieszkaloy pod stołem u babci
Mając domowych pupili trzeba się o nich troszczyć i kochać nie oczekując nic w zamian. Doskonała szkoła miłości . Uderzyłam w poważny ton
____________________
Joanna-Tysiąc radości i utrapień
sylwia_slomc... 13:50, 16 cze 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82040
Też siedziałam z kurczętami w pudle, nawet mi tato zrobił specjalny stołeczek.
Kurki zjedzone, a stołeczek został.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
GorAna 22:41, 16 cze 2015


Dołączył: 30 sty 2013
Posty: 16100
Wpadam z rewizytą i trafiam na dyskusję o kurczakach pod stołem.....moja Mama też tak trzymała maleństwa przez pierwsze dni....och te wspomnienia!!!
Kasiu, piekne rewolucje robisz
Pozdrawiam
____________________
Ania Wizytówka **** W kamiennym kręgu od początku
kasiakasia 00:05, 19 cze 2015

Dołączył: 16 wrz 2014
Posty: 61
Sylwia widzisz fajnie, że miałysmy takie dzieciństwo.Czasem sie boję że znikna kury i świnie , że będziemy to ogladac w zoo. A stołeczek pewnie pełen wspomnień.
____________________
kasi-ogrod-maly-z-pierzastymi-pupilami
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies