Witam na forum. Jestem tu od dawna, jako czytająca pilnie wiele wątków. Dzięki Anetce z Łomży postanowiłam się przedstawić i pokazać troszkę mojego małego ogrodu. Od kilku lat mieszkam z rodzinką na wsi. Ogród tworzy sie małymi krokami głównie ze względów finansowych ale cieszy mnie bardzo, bo wypełniony jest moimi pomysłami i realizowany głównie przeze mnie i rodzinkę. Nie jest jeszcze tym, czego oczekuję ale stworzyłam już jakiś zarys. Najważniejsze, że miło nam się tu odpoczywa i nie tylko nam. Od kilku lat mieszkają z nami zwierzaki- drób: kurki, kaczki, gąski, perliczki, niektóre towarzystwo ma niemieckie pochodzenie (jestem członkiem stowarzyszenia drobiu rasowego), są też dwa pieski. Będę się starała co jakiś czas pokazywać jak powstawał ogród jak wyglądał wcześniej, co jest teraz. Dodam jeszcze że uwielbiam dekoracje i elementy florystyczne, które w miarę możliwości czasowych tworzę. Będzie mi miło jak czasem mnie odwiedzicie. Kasia

Witaj imienniczko! Czekamy na zdjęcia.

Zapisuję się na podglądanie

Będę odwiedzać ze względu na drób, kiedyś będę miała

Jest mi bardzo miło, że mnie tak szybko odwiedziłyście . Zdjęcia ogrodu muszę uporządkować, bo za bardzo nie wiem jak je pokazać, tzn od czego zacząć. Ale żeby nie było tak gołosłownie to chociaż w nawiązaniu do świąt pokażę Wa czym zajmuję się zimą- czyli moją pasję dekorowania










I dodam jeszcze chociaż jedno zdjęcie z dedykacją dla Danusi oczywiście kurka, tą rasę najbardziej bym Ci Danusiu poleciła. Piękna i do tego znosi jajka.

Też myślę o drobiu, ale głównie w kontekscie jajekCzekam na fotki nie tylko ogrodu, ale również inwentarza.

Super i dekoracje i kurki, pozdrawiam i na więcej zdjęć czekam

Super i dekoracje i kurki, pozdrawiam i na więcej zdjęć czekam

Witam, dekoracje świąteczne śliczne i oryginalne.
Też jestem nowa na forum i zaczynam ogrodową przygodę. Będę podglądać Twoje poczynania no i bardzo lubię też wszelki drób. Ciekawa jestem jak wyglądają Twoje rasowce

Powiem Wam, że wszystkiego się jeszcze uczę. Ogrodu i kurek szczególnie, ponieważ prawie 30 lat mieszkałam w bloku. Do tego mam dość trudny ogród bo położony w lesie, a co za tym idzie, jest trudne piaszczyste podłoże, dość zacienione więc nie wszystko co sadzę daje radę. A że uczę się na własnych błędach więc to trochę trwa . Co do kurek to pasja pojawiła się nagle, choć nie ukrywam że od dziecka mam zaszczepioną miłość do zwierząt więc obcowanie z nimi i szczególna opieka nie sprawia mi problemu. A teraz skutecznie uczę moje dzieciaki szacunku i miłości do zwierzaków. Pokażę Wam owoce tej nauki. Na zdjęciu nasza córka z małą gąską, która wykluła się z inkubatora.