ona kwitnie dwa razy, jak ją zetniesz to odbije jesienią, juz nie tak spektakularnie jak za pierwszym razem, ale kwitnie. Musiałabym pogmerać w zdjęciach z 2014
Ogród wiosenny mega-cudny, o rutewce też muszę poczytać bo nie znam. Fajne spotkanie miałyście, miło zobaczyć wrocławskie znajome buzie, i do tego takie uśmiechnięte.
Czytałam twój wpis magnolii, a ja właśnie też się zastanawiam co dać w nóżki swojej Susan bo ona rośnie u mnie pod kuchennym oknem tak po prostu w trawniku i nie podoba mi się to, wykosić też się nie da inaczej niż ręcznie.
Nie mam pomysłu ale i mam obawy o te korzenie....
Gąsienice, u mnie tez już zaczęły. Kiedys w weekend majowy w Wiedniu widziałam gole gałezie grabów, tak gąsienice obżerały te młode listki. U mnie na razie pojedyncze wżery, da sie zyc. Jesli u Ciebie duzo dziur pryskaj, najlepiej czymś systemicznym.
Macham radosnie wszystkim. Rutewkę wczoraj pooglądałam, pobbrywalam owocostany magnoli, obejrzałam dogorywające slimaki (wcale mi nie jest ich żal, dopiero sie pojawiają gole, większość w skorupkach ale żarłoczne tak samo na wiosnę), ogród deszcz podlał, obrywam orzekwitajace tulipany i czekam na azalie i czosnki
Podobno ciepełko ma do nas zawitać co mnie bardzo cieszy
Wg mnie jesienna lub skalna - rózny kolor, rozmiar i pokrój . Heufleriana trochę za duża i poczochrana w stosunku do skalnej. Ale musze poczekać bo skalna sadizłam dopiero jesienia
Madżenko, zasychają mi czosnki. Razem z pąkami. Przemarzły, czy co innego się z nimi może dziać? Dwa mi tak zrobiły. Masz jakiś pomysł? Wcale ich dużo nie mam, więc każdy ma znaczenie ...