Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój ogród, czyli Skandynawia po krzyżacku

Pokaż wątki Pokaż posty

Mój ogród, czyli Skandynawia po krzyżacku

Warmia 09:46, 07 maj 2015


Dołączył: 14 maj 2014
Posty: 8120
paulina_ns napisał(a)
Aniu przyzwyczaisz się, my jak się przeprowadziliśmy, przez pierwszy rok, byłam gościem w nowym domu, jeźdżiłam do mamy 2 x dziennie, do teściowej, wszędzie, żeby tylko nie siedzieć w nowym domu, ale z czasem, czasem zaczęłam lubić to miejsce, a teraz pokochałam i jak mam już gdzieś jechać wolę posiedzieć sobie w domu i ogrodzie z całą rodzinką Dodam jeszcze, że wcześniej mieszkałam w mieście, gdzie wszędzie do wszystkiego blisko, zawsze się coś działo, a na wsi, jak pies zaszczekał to była jakaś atrakcja . Ale w życiu bym nie chciała mieszkać znów w mieście, uwielbiam swoją wieś


U mnie też tak było. Z miasta i bloku do domu na wieś. Na początku nie mogłam się przyzwyczaić do wielkości domu i ilości prac w nim. Czasami ryczeć mi się chciało, że nie ogarniam, ale teraz wszystko sobie poukładałam i jestem u siebie
____________________
Marta Jestem w polu Wizytówka- Jestem w polu
Anusia 21:13, 07 maj 2015


Dołączył: 27 sty 2013
Posty: 6078
paulina_ns napisał(a)
Aniu przyzwyczaisz się, my jak się przeprowadziliśmy, przez pierwszy rok, byłam gościem w nowym domu, jeźdżiłam do mamy 2 x dziennie, do teściowej, wszędzie, żeby tylko nie siedzieć w nowym domu, ale z czasem, czasem zaczęłam lubić to miejsce, a teraz pokochałam i jak mam już gdzieś jechać wolę posiedzieć sobie w domu i ogrodzie z całą rodzinką Dodam jeszcze, że wcześniej mieszkałam w mieście, gdzie wszędzie do wszystkiego blisko, zawsze się coś działo, a na wsi, jak pies zaszczekał to była jakaś atrakcja . Ale w życiu bym nie chciała mieszkać znów w mieście, uwielbiam swoją wieś


Dodajesz mi skrzydeł. Dzięki Na naszym osiedlu tak prawie jak na wsi. Mój eM twierdzi, że się już przyzwyczaił ale jakoś mu nie wierzę
____________________
Skandynawia po krzyżacku
Anusia 21:22, 07 maj 2015


Dołączył: 27 sty 2013
Posty: 6078
Warmia napisał(a)


U mnie też tak było. Z miasta i bloku do domu na wieś. Na początku nie mogłam się przyzwyczaić do wielkości domu i ilości prac w nim. Czasami ryczeć mi się chciało, że nie ogarniam, ale teraz wszystko sobie poukładałam i jestem u siebie


W tym rzecz, ze ogrom prac mnie przeraża. Wszystko sobie w tej mojej głowie układam bo grunt to dobra organizacja
____________________
Skandynawia po krzyżacku
Anusia 08:35, 10 maj 2015


Dołączył: 27 sty 2013
Posty: 6078
Moje tulipany zakwitły. Miało być 10 czerwonych a tak naprawdę są tylko dwa :/
Za tulipanami wypuszczają liście róże, lawendy nie widać ale jest i ma się dobrze
Skrzynkę zakryje sorgo. Wsiałam prosto w grunt jak co roku. Przed sorgiem jeżówka i dopiero pojadę po trawę. W planie rozplenica japońska.

____________________
Skandynawia po krzyżacku
Anusia 08:37, 10 maj 2015


Dołączył: 27 sty 2013
Posty: 6078
Limki mają już takie listki

____________________
Skandynawia po krzyżacku
Anusia 08:39, 10 maj 2015


Dołączył: 27 sty 2013
Posty: 6078
Przesadziłam Annabel z zeszłego roku. Myślałam, że nic z niej nie będzie ale wypuszcza listki. Może zakwitnie

.
____________________
Skandynawia po krzyżacku
Anusia 08:48, 10 maj 2015


Dołączył: 27 sty 2013
Posty: 6078
Folkowa rabata z warzywnikiem.
Przy pergoli posadzone róże i w plecach clematisy. Trawę ściełam dość krótko, jak widać na zdjęciu. Obecnie już jest wysoka po pas
Skalniak został lekko przebudowany. Wsiałam smagliczkę a po czterech dniach wzeszła


____________________
Skandynawia po krzyżacku
HannaR 09:23, 10 maj 2015


Dołączył: 09 cze 2013
Posty: 1446
Witaj Aniu,
Czytam, że jesteś już po przeprowadzce. Na pewno wszystko powoli się ułoży. Ja przeprowadzałam się 3 lata temu do domu po rodzicach. Miałam na głowie kapitalny remont wewnątrz i na zewnątrz. W tym roku rewolucjonizuję ogród. Mnie też czasem przeraża ogrom prac, które na dokładkę muszę wykonać sama. Przyjęłam taką metodę, że robię to co muszę, a jak czegoś nie muszę, to czekam, aż mi przyjdzie ochota, żeby to zrobić . I zwykle przychodzi i wtedy ta praca sprawia mi radość.

Pozdrawiam
Hania
____________________
Hania: Okno na ogród... Ucieczka na wieś
AnnaCh 09:52, 10 maj 2015


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12213
No niestety z cebulkami to już tak jest, że wiadomo co się kupiło jak już wyrośnie.
I tak jest ślicznie, choć nie po myśli
____________________
Ania - Malutki pod lasem
ziele 10:02, 10 maj 2015


Dołączył: 23 sie 2014
Posty: 809
Kupiłam w sklepie tulipany białe pełne - mam białe ale nieciekawe, kupiłam białe - mam czerwone. Pech? Za to kupiłam pełne i z igiełkami na płatkach na początku marca ze sklepu internetowego i dostałam dokładnie takie jak zamawiałam. Miałam szczęście?
____________________
Anna Ogród w cieniu drzew
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies