Myśle o tej Twoje wisni i zatsanwiam sie
- czy rosnie na spadku terenu i czy przypadkiem nie gromadzi sie tam woda
- czy nie masz tam jakijś rury drenażowej, ktora moze odprowadzać i przepuszczać nadmiar wody
- czy pryskalas tez czyms na przędziorka?
Twoja bowiem wisnia wyglada tak jakby miała chore korzenie. Pryskaj ja cały czas środkami przeciwgrzybiczymi innymi niz dotychczas. , odpuśc Topsin, zrob przerwę z Miedzianem użyj teraz Amistar, Gwarant
Ponadto podelj previcurem glebe ale najpierw sprawdź czy ci tam z jakiegos powodu nie zalega woda
Moje wisnie kiki tez maja jakies marne liscie w tym roku, za chwile prysne je na grzyba i robale
Marzeno dzięki za rady. Jeśli chodzi o wodę to mogą cierpieć jedynie na jej niedobór niż nadmiar. Z diagnozy na wątku o wiśnia wynika ze:
- albo brak im manganu lub cynku
- albo szkodzi im cos w glebie-cos co było tam w trakcie budowy albo jest w warstwach podjazdu-gruz itp.
- albo szkodzą im opryski pol które mam wszędzie wokół.
Choroby raczej wykluczone.
Tylko juz sama nie wiem czy zasilać, wymieniać ziemie, wymieniać drzewa na inne czy w ogóle drzewa tam odpuścić nie kupuje na razie tej trzeciej nowej wiśni bo nie wiem co bedzie. Jeśli to cos w podjeździe szkodzi to raczej marne szanse na wyciagnięcie tego. A jakie drzewo przetrwa trudne warunki? Moze graby?
Ola,Siakowa,Makul- kobiety a jaszczurka? Bez zainteresowania?Rękawiczki to u mnie towar bardzo chwilowy-zuzywam jedne tygodniowo.zazwyczaj pod takimi noszę jeszcze gumowe. A te kosztowały całe 2,5.nazwy nie sprawdzę bo nie mam siły-po dniu przebijania membrany i łat na domku ogrodnika mam dość. A jutro ciąg dalszy. Jeszcze pod prysznic nie doszłam.
Też bym o tym niebpomyslala tylko tennpomysl wziął się z tego ze drzewa chorują pokoleń od strony furtki (a po drugiej stronie drogi jest pole). florowit drzewo dostaje ale zwiększe częstotliwość.i ten previcur tez. Dzięki Marzenko i wykopie to najgorsze drzewo i popatrzę na korzenie.