Spróbuje.choć w moim ogrodzie większość prac z kategorii tych ciężkich bo do pelnego ogrodu jest jeszcze daleko - kopie,"otrzącham", przewalam- dla rękawic to ciężkie zadanie. Ostatnio wzięłam nowe do przekopania darni pod nową rabatę (Ok 12 m2) i juz były do niczego.
Dla mnie te rekawiczki z Casto za grube... Owszem super do ciężkich prac ale do precyzyjnych lateksowe (bez lateksu) uzywam lub zwykle cieniuteńkie bawelniane
U mnie precyzyjnych prac niewiele - częściej przydałaby się glebogryzarka albo koparka nić sekator więć może się sprawdzą a ja pod takimi roboczymi tez zazwyczaj mam lateksowe (bez lateksu).
Pewnie u Was tak petelnia jak u mnie. nawet pracować się nie chce choć byłoby co robić. Przydałoby się trochę deszczu - trawa (nawet moja łąkowa - niezniszczalna) powoli się wypala. a chwastów nie ma co wyrywać bo tak sucho.
Kilka migawez z leniwego dnia - róże Artemis i Nowalis. Ta pierwsza obsypana pąkami i pojawił się pierwszy kwiat. na jednej gałązce jest po kilkadziesiąt paków (liczyłam). powoli "wchodzi" na ścieżkę od furtki. Nowalis jeszcze młoda - ma ciemnoróżowe paki a kwiaty fioletowe ale na nie jeszcze chwilę trzeba poczekać. tak jak na okrywówki.
Stipa - jak jej nie kochać wprowadza piekny zwiewny ruch na rabacie - moja zeszłoroczna nabiera masy i wreszcie ma kłosy (jest nadzieje na siewki). I siewki od Madzi - za które jeszcze raz dziękuję - jeszcze maleńskie ale ile dają radości. mam nadzieję, że ten upał ich nie zmarnuje (na ostatniej fotce rabata pod lipą (i rozplenicami, niewidocznymi jeszcze siewkami stipi i docelowo jeżówkami).