Agata - pada co chwila, ale trawa byłą tak wysoka, że ..kosiliśmy mokrą i bez zamiatania i tylko na części ogrodu. Masakra nie koszenie, bo zabija kosiarkę co 10 metrów. Ale na pogodę nie mamy wpływu...a trawa rośnie po deszczu jak głupia

Makkasia - ja dziś podsypałam tu i ówdzie (gdzie gorzej) nie patrząc na deszcz, bo hosty duże i nie dam rady z nich już wybrać dziadostwa.

Jankosia - to białe na fotce to bodziszek, rośnie wysoki.. i się wysiewa.

A to hostwoisko nabiera masy

jankosia napisał(a)

Dzięki za zaproszenie. Byłoby super zobaczyć twój ogród na żywo - tym bardziej że ja też bylinowa jestem Tyle tylko że ty totalnie nieczasowa jesteś więc nie ma sensu żebyś jeszcze gości ściągała. Jak będziesz miała więcej wolnego czasu to wtedy nie damy prosić Tak se odpowiadam w imieniu Łodzi ale myślę że dziewczyny myślą podobnie.

popcorn napisał(a)

podobnie, podobnie! Tym razem nie daruje i pojade!

No to trzymam za słowo... czasu zwykle nie mam nigdy, wiec należy się zmobilizować i po prostu przyjechać.
Ugadujcie się.. i koniecznie zabrać mi Bogdzię z sobą

Przygotowań nie będę robić. bo już chyba wszyscy wiedzą, że gotować nie umiem i nie lubię.. i u mnie jest "samoobsługa" Z porządkami też nie mam fioła .... taki luzik-bluzik

I mini hostowisko... już podziurkowane..grrrrr

Ania jak na plagę ślimorów, to hosty masz piękne chyba nie smakują im
Ja walczę o przetrwanie dla jeżówek, na niebiesko walczę

To znaczy, że małe hosty żrą?

kachat napisał(a)

Aniu, co to za cuda..? Czy to azalie wielkokwiatowe? Jakoś tak za dużo kwiatów mają jak na nie...

Pierwszy plan to azalie japońskie.. od lewej Mruschka, czerwona Geisha Orange, różowa pełna Rosinetta i niezawodna Kermesina Rose.
Żółte i pomarańczowe to wielkokwiatowe, które u mnie rosną bardzo wolno.. ..

dorciabe napisał(a)

To znaczy, że małe hosty żrą?

Żrą małe hosty.. i duże.. i wszytko.. też walczę na niebiesko.. dlatego jeszcze hosty mam. Bo tam nie żałowałam i podsypałam solidnie. Ale deszcz swoje robi.. i po miesiącu granulki już zaczynają przepuszczać intruzów.
W szklarni eM rozciągnął miedzią taśmę.. nie jestem w stanie upilnować .. kilka razy dziennie, raz w nocy.. a i tak żrą. nie mam pojęcia skąd przychodzą.. tzn wiem, bo siedzą w ziemi. Teraz roślinki małe to da się każdą obejrzeć, jak podrosną to się nie da.. a by porosły to trzeba 3 razu dziennie zbierać a i tak są ..
Zobaczymy czy pomoże ..

Zielona Aniu - tajemnicą są granulki, bez nich by nie było niczego.

Bogdzia -

Ta Yellow chyba bardzo podobna do Bartzelli,

Dlatego chcę sprawdzić czym się różnią .. a kępa większa większy efekt .. ta nowa widzę, że ma chyba zaczątek pączka

Zakwitła biała azalia, pachnąca i to mocno

Aniu, to może bliżej jesieni? Taki początek września, dajmy na to?
buziaki ślę!!

abiko napisał(a)

Ania piękne masz te azalie... kolor różowej, ilość kwiatów.. niesamowite.
Ale ci się wątek polityczny zrobił

Jeszcze emocje nie opadły... a ja tam realistka.. nie wierzę jednym i drugim..

Wszyscy już mieli swoje 5 minut.

Wiem, że każda obiecanka odbije się na mnie. Czym więcej słyszę pustych obietnic tym bardziej włos mi się jeży na głowie. I tyle...

Jedną noc nie poszłam zbierać ślimaków i irysy są już tylko wspomnieniem.. cieszyłam się że jakoś je uchowałam.. w jedną noc zostały zgliszcza.

57 znaczy, że przybywa, jest ok. Super cieszę się.
Na 155 pozostanie, ta liczba sie nie zmieni

Ide zbierac oślizłe potwory. Dobrze że tylko gajowe, bo te bez skorup to obrzydlistwo dopiero