Tak moja tylko jak ją dostaliśmy to była oznakowana jako łęgi, czekamy już ponad 3 lata na przekształcenie i coraz bardziej czuję że nic z tego nie będzie. Podobno w lutym mają podać do wiadomości kiedy będzie wyłożenie publiczne, ale to nic pewnego.
A od wyłożenia do przekształcenia może minąć kolejne kilka lat, tak mnie poinformowali w urzędzie
Faktycznie, na zgodę na budowę czekaliśmy kilkanaście lat i dopiero prawo, które pozwalało na budowę obok zabudowanej działki to umożliwiło. W międzyczasie prawo zmieniło się znowu kilka razy
Mam nadziej, że u Ciebie aż tak długo nie będzie
Przyszłam zapytać, co Ci przemarzało po zimowym cięciu?
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Dzięcioła też miałam w ptasiej jadalni, ale nie zawsze mam aparat w pogotowiu, my się ślizgamy autami na podjeździe, takie prawdziwe odśnieżanie u nas było i zima trzyma, sikorki obłędne Gosiu