Chyba każdy kto tutaj trafił zaczął od razu coś zmieniać i robić coś nowego. Niby Danusia skromna i niepozorna osóbka, a wpływ ma na innych niczym król na podwładnych
Już napisałam, że nasza Szefowa wymieniła w części ogrodu trawnik ...nie wytrzymała ...pięknie mówie wam ! Przestawiła również kosz z kwiatami , nie stoi już na ławce tylko obok ...teraz musi się pilnować ...
witaj Kasiu sąsiadko i nasza zdawaj relację ciekawi jesteśmy
Już napisałam, że nasza Szefowa wymieniła w części ogrodu trawnik ...nie wytrzymała ...pięknie mówie wam ! Przestawiła również kosz z kwiatami , nie stoi już na ławce tylko obok ...teraz musi się pilnować ...
Kasiu, proszę o zdjęcie tej zmiany i moich narcyzów, ja nie zrobiłam, Wkleisz w moim wątku?
Wiem coś o bani, niejeden wieczór przesiedzieliśmy na mrozie do 2 w nocy, potem w śnieg i przez ulicę w szlafroku do domu. Do kapci lała się woda, to były czasy...
Słuchajcie nad nami szumią drzewa, śnieg iskrzy, latarenki wokół i dobre winko.