Kwiaty doniczkowe:
begonie:



pelargonie:




Wklejam nowe nabytki:
Róża Leonardo da Vinci:



lawenda z obi - tych kupiłam 16szt ale teraz nie wiem gdzie posadzić - taki paradoks, bo miejsca mam dużo, tylko brak planu, a nie chcę potem przesadzać

Posadziłam tez dwa miskany zebrinus:


hortensja niebieska (sadzona w zeszłym roku) nie przebarwia się na niebiesko, pomimo podlewania nawozem do hortensji niebieskich - moze za mało tego nawozu leję, aczkowliek wg wskazań na opakowaniu, a boję się więcej.
Liście łądne ciemozielone, ale zauważyłam jakiegoś robaczka - mam nadzieję ze to nei szkodnik, a pomocnik, na rózy tez taki siedział

Ktoś wie może co to za odmiana rózanecznika, kwitnie także na tegorocznych pędach - nie wiem jaki duży krzaczek urośnie w przyszłości - chciałm kupić jeszcze jeden, kupiłam go w zeszłym roku w casotramie i niestety nie było pełnej nazwy




Hortensja limelight - tez sadzona w zeszłym roku:

Tydzień temu zrobiłam nawożenie trawnika i jestem w szoku, bo już po tygodniu widać sporą zmianę.


Zastanwiam się cały czas nad tą lawendą, czy okrągła obwódka wokół tych dwóch drzewek ( to po prawej to migdałek)dobrze by wyglądała, choć pewnie lepiej by wyglądała obwodka z bukszpanu

Hej
Te wszystkie objawy u różaneczników wskazują na przenawożenie.
Widzę, że trawa już jest tuż tuż, rododendrony mają bardzo płytki system korzeniowy więc taka trawa może im bardzo zaszkodzić - radziłabym usunąć ją

A ogródek fajny się robi, masz w nim taki ład i porządek. Piękne świerki. A polami z trzech stron to ja bym się nie przejmowała, tylko bym się cieszyła - piękne widoki, natura, zamiast głośnego sasiada robiącego co chwila grilla czy koszącego trawę kosiarką spalinową, gdy akurat tuż obok próbujesz sobie wypocząć na leżaczku

Co do lawendy, to ona wyjątkowo pięknie wygląda sadzona wzdłuż ścieżek. Więc może jakoś tak..?

kachat wielkie dzięki, czyli jesli chodzi o przenawożenie to już nic nie mogę zrobić tylko czekac tak? Co do trawy do zdjęcia robione wczoraj, a dzisiaj będzie koszenie, bo po tym nawozeniu trawy i deszczach w tydzień już za dużo urosła. Chyba faktycznie pod te 3 RH co sa w trawie podsypię już korę, pomimo, że na jesień planuję je przesadzić w inne miejsce

Tutaj fragment przedogródka. Mata zostanie zdjęta, jak już całą tą rabatę obsadzę i zasypię korą. Początkowo planowałam tu biały kamyczek ( na pewno wygladałby ładniej niż kora), ale mam tu też posadzone dwie róże na pniu bardzo obficie kwitnące, które się strasznie obsypuja z płątków - chyba nie nadążyłabym z wybieraniem płatków z kamyczków.

jako obwódka niebieska trawka ( kostrzewa sina?)- niestety nie było nazwy i jasnozielone hebe, sadzone na przemian wokół obrzeża rabaty


A tutaj róża na tej samej rabacie


Chciałam jeszcze na tej rabacie dołożyć ze 2 cisy - kulki na pniu, sporo kulek bukszpanowych , niskie trawki pomiędzy, z tyłu jakies wyższe trawy - może morning ligt, dołożę jeszcze 2 różaneczki K.W. po lewej od tego z tyłu, a po prawej w tylnej części będą hortensje limelight ( mam już tam dwie, a jeszcze planuję dodatkowe dwie na prawo od wiąza).
Tutaj fragment tej rabaty z góry, cała rabat to jeszcze drugie tyle po prawej. Długość pod ogrodzeniem to jakies 11m Z góry najbardziej widać, że jest jeszcze sporo miejsca do obsadzenia. Na razie jest taki trochę misz masz i właśnie brak mi tu porządku - za dużo różnych roślin na jednej rabacie - ale jest to widoczne szczególnie po prawej stronie której nie mam zdjęcia. Dla zobrazowania wielkosci odleglość miedzy drzewkami z tyłu to około dwa metry


cały czas dumam nad tą lawendą, poczatkowo myślałam że dam ją na obwódkę tej frontowej rabaty, przed niebieską trawką i hebe, ale lawenda wyrośnie wyższa i nie wiem czy to będize dobrze wyglądać

usytuowanie lawendy, może tak?

albo tak

bo tak to chyba dobrze nie wygląda?

albo tak, ale chyba tez dziwnie, że tak urwany ten rzad lawendy?

A może lawendowa fala? Różnej szerokości, ciągnąca się częściowo wzdłuż ścieżki, "wchłaniająca" drzewko? Może być w połączeniu z czymś innym, np. z mniejszą falą jakiejś trawki, albo z przywrotnikiem, z dodatkiem bukszpanu (albo bez).. Poszalej

Co do rodków, to możesz je wyciągnąć z ziemi, wypłukać im korzenie porządnie i posadzić ponownie do nowej ziemi. To by pewnie pomogło. Możesz też, o ile krzaczki nie zdychają jeszcze, mocniej je podlewać, by wypłukać szybciej nawozy, i zostawić w spokoju. Może przetrwają i im się poprawi. No i nie nawoź niczym doglebowo przez np. 2 lata, ewentualnie tylko dolistnie ale i to z umiarem, np. 1-2 razy w każdym sezonie.

Dzięki wielkie, ta fala to moze i jest myśl, muszę zrobić wizualizację. Najlepiej by faktycznie wyglądało wzdłóż jakiejś ścieżki z obydwu stron,jak radziłąś, ale nie mam takowej, wszystkie mi się ze sobą łączą. Wokół tarasu na razie też nie chce działać z roślinami ( zostawiam to na przyszły rok), bo zastanwiam się nad budową ogrodu zimowego

lawenda wersja plama:

lawenda to ta różowa plama