No coż, tawuły nie tylko u was (ale to zabrzmiało
) rosną duże.
Ewo z własnego doświadczenia i ogrodu (o pół metra węższego) mogę zaproponować rośliny, które utworzą w miarę płaską ścianę, a potem dadzą możliwość utworzenia u stóp rabaty i albo liściastego graba lub buka. Tu u was
nie będzie trudno o zakup wyprowadzonej żywopłotowej formy. Albo cisa fastigiata lub wąskokolumnowego typu Robusta. I powiem szczerze, że cis będzie najwęższy, w zależności od gęstości nasadzenia da mniej lub bardziej szczelną przesłonę. To także fajny kolor jako tło dla róż, a i o dziwo, powojniki doskonale rosną przy i na cisie. A to za sprawą przygotowanego podłoża, które pasuje jednym i drugim
Cis ma ten plus, że jeśli będziesz się kiedyś w przyszłości wyprowadzać (bo wygrasz w Lotto) to możesz go ze sobą zabrać.
Inna opcja, ale mniej stabilna to miskanty np. Gracki. Jednak wiem po swoim ogrodzie, że mogą być przytłaczające wielkością i szerokością. To wada wąskiego ogrodu w którym niepozorne rośliny gdzieś indziej, u nas nabierają optycznego monstrualnego wyglądu.
Odnośnie bzu Black Tower... boję się, że będzie przytłaczać ciemnym kolorem. I po latach przestaje być "tower". Myślę, że fajnie może wyglądać na tle np. żółtych tuj, lub w zestawieniu z żółcią. Jednak jako samodzielny akcent może być ponury. Prosto możesz to zwizualizować - albo na zdjęciu namalować taki krzak, lub rozwiesić na płocie płótno tego koloru.
Boję się, że tuż koło domu będzie ponury... i nie obroni się w razie czego przed tawułą.