Właśnie, ślimaki to złoooo u mnie i pewnie moich sąsiadów.
Moja dotąd jedyna róża w jednym roku chorowała już chyba na wszystko a w tym roku zakwitła na raz 7 różyczek jedna przy drugiej na 5 rocznicę ślubu naszego, i jak nie kochać róż?
Kwiaty Old Port są piękne, takie idealne, że chwilami trudno uwierzyć że są prawdziwe.
Dzięki! Malutka już prawie do siebie doszła już się nie może doczekać powrotu do przedszkola
Aniu one dopiero pierwszą zimę u mnie są więc nie wiem jak z zimowaniem będzie a zdjęcia wstawiłam odnośnie dyskusji u Angeliki na wątku Na zielonej... trawce , dziewczyny zastanawiają się czy warto kupować róże na pniu .
Co do ślimaków to mam do nich dokładnie taki sam stosunek jak większość ogrodników , kiedyś, kiedy jeszcze miałam więcej czasu to robiłam zdjęcia różnym zwierzakom i owadom a to jest jedna z moich ulubionych fotek.
Ja dopiero w tym roku trochę więcej róż dokupiłam, wcześniej miałam tylko trzy i bardzo jestem ciekawa jak przetrwają zimę i będą się spisywały w tym roku .
Kasiu tak jak już powyżej napisałam, to jest ich pierwszy rok u mnie, fajnie by było jak by mi zimę przetrwały a jak się nie uda to na ich miejsce nowe kupię bo (jak widać) nawet w pierwszym roku pięknie się prezentują.
Witaj Kasiu
poraziła mnie ilość różnych gatunków u Ciebie
piękne rośliny
a clematisy to już w ogóle wymiataja
i chyba przez ciebie zachorowałam
może kupię jednego i zobaczę czy mnie polubi
super pomysł z zabezpieczaniem roślinek
macham i bede zaglądac jeśli pozwolisz
Witaj Kawo! Mam kolekcjonerskie zapędy, tylko im więcej gatunków się u mnie pojawia tym bardziej się boję, że tego nie ogarnę i chyba już przystopuję .
Clematisy jak najbardziej polecam ale jako pierwsze kup sobie jakieś łatwe w uprawie najlepiej z takich dla początkujących: http://www.clematis.com.pl/pl/informacje-o-roslinach/porady/458-lista-powojnikow-dla-poczatkujacych
Niektóre bywają kapryśne i wtedy łatwo się do nich zniechęcić.
Na tej liście nie ma Beautiful Bride ale też mogę go polecić - kwitnie nawet dołem, bardzo obficie i ma ogromne kwiaty - nawet do 27cm.
Aniu to sosna Shwerini Wiethorst, jest piękna i ma fajne bardzo duże szyszki (ok. 10cm), pomimo że moja jest maleńka (ok. 70cm) miała już jedną szyszkę a teraz tworzą się trzy nowe - na zdjęciu na poprzedniej stronie można je zobaczyć.
Dokładnie tak jak napisałaś, ja właśnie eksperymentuję jak pomóc tym kapryśnym ale na wnioski jeszcze za wcześnie - o ile w ogóle do jakichś dojdę, bo nie wiem czy nie są odporne na moją pomoc .
Jeszcze nawet nie ruszona, po zakupach szykowanie było bo gości mieliśmy a teraz przed spankiem necik więc jutro dopiero zerknę.