Pierwszy rok jak wół się natyrałam z grabiami, a potem wpadłam na pomysł, że kosiarką można... dumna z siebie, że taka "mądra" jestem czytałam coś na Ogrodowisku i trafiłam na artykuł że Danusia też tak działa

Fakt trzeba co chwilę kosz opróżniać ale i tak łatwiej niż grabiami, zwłaszcza jak ma się kosiarkę z napędem

a mi praca z wertukulatorem idzie całkiem szybko i sprawnie i lekko tylko ja mam elektryczny, nie wiem o jakim wy mówicie. Ja lubie przeprowadzać ten zabieg. A resztki zbieram kosiarka (traktorkiem) więc w parę godzin i zrobione

No nie da się ukryć, że bystrzacha z Ciebie

To mnie pocieszyłaś Renia : bo moja radość wtedy krótko trwała, jak odkryłam, że ten sposób jest tu taki oczywisty (dla mnie nie był )

Aneta to albo Ty taka Strong Women albo my z Renią takie mizeroty hihiihi

Ja mam spalinowy - zdecydowanie silniejszy niż pierwszy elektryczny, ale i tak dla mnie za ciężko