Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » NewLife w ogrodzie

Pokaż wątki Pokaż posty

NewLife w ogrodzie

Margo 19:04, 02 lip 2016


Dołączył: 28 mar 2014
Posty: 1337
Świetne te brzózki upolowałaś Napisz na pw po ile były.
Ja też w końcu nie wróciłam z pustymi rękoma. W drodze powrotnej od koleżanki zahaczyłam o ogrodniczy i zdobyłam 1 szt carexa Evergold, bo mi po zimie wypadł ze szpaleru, i 3 margaretki limonkowe, które niedawno mnie zachwyciły u Joku na zdjęciach
Oczywiście miskantów ani widu ...

U mnie tez popadało troszkę, a chciałabym więcej. Widziałam że w Twoich rejonach aż czarno na niebie było...
____________________
Gosia
bogumila 21:18, 02 lip 2016


Dołączył: 22 wrz 2010
Posty: 19612
Widziałam te czarne chmury jak płynęły w Twoją stronę...
Muszę jeszcze raz podjechać po ML...szkoda,że ich nie wyczaiłam.Pozdrawiam serdecznie.
____________________
W cieniu - zacieniona / Mexico City / Oliwa - park
Flower1 21:33, 02 lip 2016


Dołączył: 12 kwi 2015
Posty: 2278
LyraBea napisał(a)

Zakupy udane baaardzo.
Kupiłam:
- 5 berberysów Orange Rocket (dziękuję Magda za zwrócenie na nie uwagi),
- 5 berberysów Maria,
- 3 żurawki Chery Cola,
- 1 żurawkę Marmalade,
- 5 miskantów Morning Light,
- 3 miskanty Gold Bar

i uwaga.....
- 5 brzózek pożytecznych Doorenbos

Kurcze, trochę mi się w aucie zaparzyły. mam nadzieję, że się ładnie przyjmą.

Szkoda Madziu, że nie mogłaś przyjechać.

A tak w temacie trawnika. Zbierają się ciemne chmury...

Swietne zakupy poczyniłaś ,myśle że jeszcze kiedyś bedzie okazja żeby się razem wybrać w końcu nie mamy daleko )
____________________
Magda- Wyczaruję ogród*** Wizytówka
LyraBea 22:54, 02 lip 2016


Dołączył: 28 cze 2015
Posty: 1240
kasja83 napisał(a)

Przykro mi-niestety jeśli chodzi o pogodę to tak niewiele od nas zależy.
To prawda, ale żeby się tak uprzeć na tę moją pracę? Będzie tak długo zlewać, aż wypłuka wszystko. Potem te resztki pewnie pochłonie susza.
MirellaB napisał(a)
Czy obcięte teraz tawuły zakwitną ponownie w tym sezonie?
Ja lubię ich delikatne kwiatki.
Kwiatki same w sobie są OK, ale one często kwitną na wybujałych gałązkach, wtedy cała tawula jakaś taka nie OK
Toszka napisał(a)
na kwitnienie potrzebują tyle samo czasu co od wiosny,tj. ok 3 miesiące. Czyli raczej marne szanse na kwitnienie. Moje obcięte dwa tygodnie temu niemal do ziemi (łyse były) właśnie od 3 dni startują z masą żółciutkich liści
Te "żółciutkie" tawuły to mi jakoś tak słabiej rosną cholery, bo wiedzą, że je lubię bardziej od Goldflame. Tę drugą lubię za młode przyrosty, więc już nie będę ociągać się z przycinaniem. Fajne Toszko, że czasem do mnie zerkniesz. Jak widzisz, kombinuję sama i pewnie Ci się nóż w kieszeni otwiera przy moich decyzjach i doborach
malkul napisał(a)
Mimo tej wstrętnej ulewy mam nadzieję że już masz lepszy humor. nie ma co się denerwować rzeczami na które wpływu nie mamy. macham serdecznei i trzymam kciuki zaten leszy humor.
Dziękuję. Chyba zobojętniałam na te ulewy. Poza tym nasionka trawy z poprzedniej środy już wzeszły i trochę przytrzymują lawiny z nasionami i błotem, gdy leje. Dzisiaj też mocno poznęcało sie nad moim "polem" Jutro ocenię czy drapać grabiami czy machnąć ręką. A padać ma dalej...
Psiamama napisał(a)

Fajnie je skulkowałaś ja też chyba nie będę już więcej dopuszczać do ich kwitnienia. A czemu tuje koszmarne mówisz??? Małe jeszcze i tyle ale szybko urosną.
One nie tylko są małe, ale też chorują. Robiłam opryski, niby zatrzymałam brązowienie i obumieranie gałązek, ale drapaki takie pozostawały (zwłaszcza te Jantary). Mam inne zmartwienia, więc udaję, że problemu nie ma.
____________________
Beata
LyraBea 22:59, 02 lip 2016


Dołączył: 28 cze 2015
Posty: 1240
bogumila napisał(a)
Widziałam te czarne chmury jak płynęły w Twoją stronę...
Muszę jeszcze raz podjechać po ML...szkoda,że ich nie wyczaiłam.Pozdrawiam serdecznie.
Stały na jednym sektorze z Gracillimusami, więc można było nie zauważyć. Wzięłyśmy do ręki doniczkę z tym drugim a ML stały w środku.
Również pozdrawiam. Bardzo podobała mi się Twoja dyscyplina w zakupach. Z notesem w dłoni szłaś przez szkółkę pewnym krokiem i wybierałaś dokładnie to, po co przyjechałąś Mnie się cudem udało podobnie chociaż apache i żurawkę wzięłam bez przygotowania "na próbę".
____________________
Beata
LyraBea 10:45, 03 lip 2016


Dołączył: 28 cze 2015
Posty: 1240
Dzień dobry
...) )
...( (
("""""")o
""""""""
Wstałam taka trochę przywiędnięta. Pewnie przez tę pogodę. Po wczorajszych burzach i ulewach zmyło nie tylko kolejną porcję nasion trawy, ale i wysoką temperaturę i dzisiaj mam zupełnie inną pogodę. Potem ma padać. Jutro przede mną dzień nasadzeń. 10 berberysów, trawy, żurawki i 5 brzóz czeka. Z brzozami nie wiem czy nie poczekam, bo mają wchodzić w trawnik, który właśnie usiłuje wykiełkować. Poza tym logistycznie muszę się przygotować. Na pewno nagimnastykuję się z nimi co nie miara. Samej nie będzie łatwo je posadzić. Jeszcze młodziutkie, gibkie. Muszę pomyśleć o ustabilizowaniu.
____________________
Beata
Ewa777 11:09, 03 lip 2016


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 18553
Beatko, zakupy super udane Piękne brzózki dorwałaś Jestem ciekawa Twoich nasadzeń Tawułki świetnie przycięłaś. Też miałam kiedyś takie krzaczory, gdy przycięłam je nisko, to bałam sie, ze nie odbiją i zostaną takie drapaki, ale puściły mnóstwo młodych listków i zagęściły się pięknie. U Ciebie też tak będzie. U mnie wczoraj był deszcz, ale całkiem spokojny. Burza przeszła bokiem.
____________________
Ewa-Do raju daleko - u Ewy
Anusia 11:52, 03 lip 2016


Dołączył: 27 sty 2013
Posty: 6078
U nas lekko popadało ale najważniejsze jest to, że temperatura jest w sam raz i wreszcie można normalnie funkcjonować. Zakupy brzózek to strzał w dziesiątkę. Chętnie sama bym jedną przygarneła. Pewnie miałabym kłopot z jej umiejscowieniem ale co tam. Podpórki są konieczne, kogoś trzeba będzie zaprosić do pomocy przy sadzeniu to fakt. Dasz radę jak nie Ty to kto? Macham z chłodniejszych Żuław
____________________
Skandynawia po krzyżacku
kasja83 13:58, 03 lip 2016


Dołączył: 09 lis 2015
Posty: 8961
Beatko piękne zakupy!!To teraz czeka Cię trochę pracy, żeby wszystko wysadzić
____________________
Kasja-Nowocześnie u Kasji - kiedyś będzie
LyraBea 21:43, 03 lip 2016


Dołączył: 28 cze 2015
Posty: 1240
Ewa777 napisał(a)
Beatko, zakupy super udane Piękne brzózki dorwałaś Jestem ciekawa Twoich nasadzeń Tawułki świetnie przycięłaś. Też miałam kiedyś takie krzaczory, gdy przycięłam je nisko, to bałam sie, ze nie odbiją i zostaną takie drapaki, ale puściły mnóstwo młodych listków i zagęściły się pięknie. U Ciebie też tak będzie. U mnie wczoraj był deszcz, ale całkiem spokojny. Burza przeszła bokiem.
Cześć Ewciu. U mnie wczoraj kilka razy lunęło masakrycznie, ze to dzisiaj miało lać i cisza. Jest tak mokro, że grzęzłam dzisiaj w ziemi.
Anusia napisał(a)
U nas lekko popadało ale najważniejsze jest to, że temperatura jest w sam raz i wreszcie można normalnie funkcjonować. Zakupy brzózek to strzał w dziesiątkę. Chętnie sama bym jedną przygarneła. Pewnie miałabym kłopot z jej umiejscowieniem ale co tam. Podpórki są konieczne, kogoś trzeba będzie zaprosić do pomocy przy sadzeniu to fakt. Dasz radę jak nie Ty to kto? Macham z chłodniejszych Żuław
Brzózki są super. Gdy sadziłam berberysy, słyszałam jak liście delikatnie szeleszczą. Takie wątlutkie a taki ładnie szumiały. Obawiam się o jedną bo cały wierzchołek przypalony. Akurat wracałam autem i centralnie słońce w tylną szybę waliło. Gdybym przewidziała, zasłoniłabym szybę żaluzją. Nie pomyślałam Miejscówkę mam od dawna. Tylko kwestia doprecyzowania, w jakim szyku mają stać i tu będzie dla mnie wyzwanie. Macham z MTK
kasja83 napisał(a)
Beatko piękne zakupy!!To teraz czeka Cię trochę pracy, żeby wszystko wysadzić
Melduję Kasju, że 10 berberysów dzisiaj wsadziłam. Jutro trawy. Na myśl o posadzeniu brzózek robi mi się słabo
Tak wygląda rabata z berberysami do kompletu. Słabo widać, bo już słonko zaszło, gdy pstryknęłam.



I widok ogólny, na który już zapewne nie możecie patrzeć
____________________
Beata
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies