Anetko, zrób to, nie będziesz żałować. Najwyżej kup sobie paczkę herbatki z melisy i na pewno dasz radę Ja odchwaszczałam MNISZKIEM w maju. Trawa rośnie wtedy chyba najszybciej, więc aż mną targało, bo nienawidzę dłuższej niż 4dniowa, a tu aż 2 tygodnie... Oczywiście wytrzymałam tylko po 6 dni, ale mniszka, babki lancetowatej i jeszcze kilku chwaściorów się pozbyłam. Wiem że w przyszłym roku jak zwykle czeka mnie powtórka z rozrywki gdyż mieszkam wśród pól i ugorów, więc ptaki i wiatr przenoszą mi na trawnik wszelkie dobra z okolicy , a ja nie mam na to wpływu. Przemęcz się te 2 tygodnie, a potem będziesz mogła kosić ile dusza zapragnie
Ana było pięknie a jest cudownie. Twój ogród w tym sezonie dostał powiew lekkości, fantastycznie. A ja myślałam że szał cebulowy bedzie hitem a ty nam tu takie smaczki serwujesz.
Anetko co tylko pojawiają się nowe zdjęcia siedzę przed laptopem i wzdycham, wzdycham, wzdycham. Było pięknie, jest jeszcze piękniej!
Z miesiąca na miesiąc coraz bardziej się rozkręcasz i pokazujesz nam zaskakujące połączenia.
Pamiętam, że jeszcze 2-3 lata temu u mojej teściowej na każdej rabacie były komosy, bo rozsiewały się niemiłosiernie. Mam nadzieję, że i twoje się pomnożą
Te kolory są poprostu świetne. Białe naparstnice świetnie się komponują. Ja wysialam mieszankę. Ciekawe, jakie będą kolory. Ale dowiem się tego za rok.