Ell, a ten buk to nie rośnie w wielkie drzewo?

Monteverde, kuszą mnie róże, bo uwielbiam, ale chciałabym rabatkę zimozieloną. Trawy na pewno jakieś upchnę.

Nikt mi nie powiedział, że własny ogródek aż tak uzależnia. W końcu nauczyłam się rozróżniać drzewa

Wieści z frontu, na razie bitwę wygrała nornica. Berberys jeden poległ na placu boju, rabatka przekopana zupełnie. Założyliśmy pułapki i zobaczymy co dalej. Troszkę mi źle dziś, chwasty rosną jak szalone. To jest niewyobrażalne. Nie będzie mnie przez 3 tygodnie i wolę nie myśleć co zastanę po powrocie.

No to życzę miłej podróży i żeby ogród był piękny jak wrócisz

Dzięki, jeszcze półtora tygodnia. Muszę rabatkę pod oknem skończyć, nie zostawię takiego bałaganu

No jasne, że nie

No to jak wrócisz z wakacji to się umówimy na kawusię . Ja również zapraszam
Ale jestem gapa, zapomniałam , że mieszkamy tak blisko siebie. Sama na początku Twojego wątku to podkreśliłam . No nic w tym wieku to już trochę wybaczalne
Ale pędzisz w tym swoim ogródeczku. Tyle zmian , sama również jesteś pracuś . Fajne efekty, świetnie sobie z tym radzisz

Od 2 dni tempo spadło, bo roślinki prawie się skończyły Dziś odwiedziliśmy ogródek japoński w Pisarzowicach, trochę nowości trafi na rabaty, Dalej nie mamy nic będącego motywem przewodnim rabaty przedokiennej.
Ślubny znów pooglądał metasekwoję i MUSI ją mieć, na razie jeszcze się powstrzymał, bo duma nad glediczją
Aaa zwierzątko się złapało, ale zryło moją piękną rabatkę okropnie. Mam nadzieję, że nic więcej nie zeżarło poza berberysem. Zatem mamy remis, zobaczymy czy jego pobratymcy przybędą z odsieczą.

Sylwia po powrocie będzie czas na kawę i u mnie i u Ciebie

witam, obejrzałam wątek i jetsem pełna podziwu ! wielkie zmiany w tak krótkim czasie ! trzymam kciuki za dalsze postępy ogród zaczyna wyglądać efektownie.

pogubiłam się już
Dopiero teraz trafiłam tu z powrotem. Buk to rzeczywiście duże drzewo i dlatego też pisałam o formie bonsai.

Buki świetnie znoszą cięcie,więc nie ma problemu, żeby utrzymać je we właściwej wielkości.