makadamia napisał(a)

Asiu, tłoczno i gwarno się u Ciebie zrobiło, jak się razem weźmiemy za Twój ogródek to go nie poznasz

Widzę że ciągle Cię męczą Twoje komórki. Masz na nie jakiś pomysł, poza tym co tu w wątku było zaproponowane, tj.: doczyścić, poszpachlować, ponaprawiać, odmalować i obsadzić roślinami?

Oj Asieńko trzymam za słowo bo już po prostu patrzeć na to wszystko nie mogę i męczę się z tym . Jeszcze teraz ta burość . Niech już będzie wiosna!
Komórki..... no to prawie jak PRL-owski zabytek . Plany na nie mam dwa z tego jeden nierealny-wysadzić w powietrze . A tak na poważnie no to niewiele mogę zrobić . Chyba tylko to co napisałaś . Czyżbyś miała jakiś pomysł?

pokazywalas te komorki bo ja nie kojarzę...?
może bluszcza na nie albo hortensje pnącą

Aniu , jeśli pokazywałam to bardzo mało bo one są niepokazywalne . Niestety jak przyprowadziłam się do mojego eMa to taki stan zastałam i wiele lat odpuściłam sobie jakąkolwiek dyskusję na ten temat . Wiecie jak to jest ni tam tyle lat a ja swoje rządy no po prostu temat nie do przejścia . Teraz się już wkurzyłam na maksa i nie odpuszczę . Lecę teraz do szkoły małą zaprowadzić . Jak wrócę to wstawię foty tych komór.

Podtrzymuję powyższy

Wiem, że takie starocie zniechęcają i człowiek najchętniej wywaliłby wszystko w kosmos i zaczął od nowa.
Trzeba jednak nauczyć się dostrzegać piękno w niedoskonałościach
Dawno, dawno temu, na pewnym forum wnętrzarskim pojawiła się dziewczyna, która własnymi siłami remontowała starą, naprawdę starą chatkę. M.in. odnowiła stare, skrzynkowe okna, zrobiła samodzielnie okap nad kuchnią, kładła kostkę granitową. Zrobiła z tego domu cudeńko.
Pomyślałam, że nie święci garnki lepią i po wprowadzeniu się do swojego domu, który też ma swoje lata i wymagał dużych nakładów, których nie mieliśmy, też spróbowałam. Jedne pomysły były bardziej udane, inne mniej, ale zawsze do przodu.

Żeby nie być gołosłowną, popatrz jaką różnicę robi parę puszek białej farby



Nie pokazuję tego, żeby się chwalić, tylko żeby przekonać Cię, że te komórki da się jeszcze "wyprowadzić na ludzi"

Takie słowa i takie metamorfozy najbardziej motywują. Asiu chylę czoła

A Ty Asiu (Margerytko), chyba będziesz miała coś wyjątkowego i indywidualnego w swoim ogrodzie - tak się zapowiada .

TeresaK napisał(a)

Takie słowa i takie metamorfozy najbardziej motywują. Asiu chylę czoła

A Ty Asiu (Margerytko), chyba będziesz miała coś wyjątkowego i indywidualnego w swoim ogrodzie - tak się zapowiada .

Tereso takie jest moje marzenie i jak choć w części się spełni (czytaj:zrobi moimi rękoma) to będzie fajnie

Asiu Makadamio
Tylko podziwiać
Ja wiem ,że to nie tak że nic się nie da . Trza tylko zakasać rękawy i się brać do roboty i taki właśnie mam zamiar

No to pokazuję te moje zabytki-patrzcie tylko jednym okiem(normalnie się nie da). Mam tylko nadzieję , że nie uciekniecie z mojego wątku w popłochu. To są u mnie najgorsze widoki


Myślę że jak odmalujemy je, zmienimy drzwi i założymy rynny już nie będą tak straszyć .

Kochane , zmykam myć okna . Jak się obudziłam dziś o 5.30 to tak strasznie wiało , myślałam że nici z tych okien ale teraz nie jest źle więc mus umyć

Wcale nie bardziej obdrapane niż to