Ela porządki ograniczają się głównie do takiego "uporządkowania" w sensie poukładania, przenoszenia itd. żeby strych miał ręce i nogi bo do tej pory ciężko się było tam odnaleźć. Wyrzucone to były chyba tylko kiedyś tam wyniesione plastikowe półeczki z łazienki, żarówki, torby, materac, wieniec pogrzebowy (na cholerę go zabierać do domu???) i takie tam niewartościowe rzeczy
Zbiór kubków, filiżanek, szklaneczek na strychu powiększa się co jakieś pół roku ( przy robieniu generalnych porządków w domu)- babcia lubi zbierać takie szkła ( ja lubię jak kupi czy dostanie jakieś tam nowe kubki, filiżanki), ale z czasem jest tego dużo i mimo że dom jest wielki to szafek na takie podręczne szkło jest nie dużo - z 2/3 szafki więc z takim zbieractwem robi się chaos w szafkach i trzeba je gdzieś wynieść a wyrzucić szkoda
portret ślubny przedstawia właśnie babcię i dziadka - po remoncie jednego z pokoi ( w tym roku) chcę znieść ten obraz, trochę doczyścić, może wymienić ramkę i powiesić(taki mały dodatkowy prezent przy remoncie dla babci)- lubię mieć w domu takie stare czarno-białe zdjęcia toteż mam dwa albumy i mały kuferek z takimi zdjęciami- często je oglądam ( zwłaszcza jesienią przy herbacie- wtedy jest czas a i rodzi się taka miła atmosfera) Ogólnie staram się nie wyrzucać pamiątek - dlatego też pozostawiłem po dziadku puchar za zajęcie pierwszego miejsca w lotach gołębi itp.
Z tych starych- żeby nie było że zmyślam - nie żartuje ale miałem takie pod ręką i jakoś mnie naszło a propos sentymentów- zdjęcia tylko zrobiłem niewyraźne
A to zdjęcie zostawiłem sobie do małego porównania jak kiedyś było Tylko obrócić nie wiem jak