____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Czekałam na wycięcie iglaków z nadzieją, że pod samym ogrodzeniem słońce sięgnie. Może tak będzie latem jak będzie wyżej, teraz niestety lezie za płot.
Proponuje wykorzystać dwie przestrzenie podzielone płotem na rabaty na dwie części zwłaszcza wiosenno-jesienne. Niestety teraz wyzbyto mnie możliwości narysowania (dziecko zmieniło mi program graficzny i mam problemy z opanowaniem nowego) i muszę polegać na kobiecej intuicji odbiorcy
Otóż od ulicy proponuję nasadzenie głupootporne, a zarazem nie wprowadzające ryzyka ewentualnej zmiany ograniczonej przepisami i karami - czyli nie będzie ani krzaków, ani drzew
Będzie to rabata nastawiona zwłaszcza na obecny okres, czyli najatrakcyjniejsza od sierpnia do wiosny. Moja propozycja jest taka aby po linii otwartego koła, z maksymalnie największym trawnikiem po środku posadzić szpaler rozplenicy przetkanej albo zawilcami, albo rozchodnikami (brillantum - róż, jak lubisz). Jednak tego miskanta mus wywalić. Można tak mocno pokombinować, aby pod twoim płotem rosły największe/najwyższe rozplenice, które w kierunku ulicy, po łukach koła będą przechodzić w odmiany niższe. Na wiosnę można powtykać nieproblematyczne i nie wymagające wykopywania szafirki... ale musi być ich prawdziwe multum jak rzeka. Jak chcesz np. tulipany to też można, ale czy one uchowają się bez wykopywania? Chcę by ta uliczna rabata nie wymagała od ciebie ciągłej pracy, a jednocześnie była atrakcyjna z okna, a od ulicy by przyciągała wzrok przechodniów bez skupiania wzroku na oknach.
Natomiast część pomiędzy płotem a domem tak jak pisałam wcześniej - różaneczniki kwitnące wiosną (mając na uwadze fakt, że po tylu latach ze świerkami gleba na bank jest kwasna), carexy np. Elata, Ice Dancer, Silver Sceptre, hakonechloa, funkie... ale o białych kwiatach, np. Guacamole i citronelki w sporych ilościach. Myślę, że interesująco by było rozświetlić i zakątek i ciemną zieleń rodków nasadzeniem w stopy albo z naciskiem na żółć, albo na biel.
Dobór roślin do cienia, Moja Droga, masz na tym forum podane na tacy...tylko to zbyt oczywiste by się wzorować
No, zostawiam cię na razie z zagwozdką od kogo masz zgapiać i rośliny, i nasadzenia
Tylko jedną mam wątpliwość - jeśli ostatni świerk wyleci, to czy jest sens sadzić teraz cokolwiek, bo rozpierducha będzie i groźba dewastacji, połamania rodków
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Zaglądam, kto tak rano nie śpi, a to Ty Toszka już?
Moja propozycja jest taka aby po linii otwartego koła, z maksymalnie największym trawnikiem po środku posadzić szpaler rozplenicy przetkanej albo zawilcami, albo rozchodnikami (brillantum - róż, jak lubisz). Jednak tego miskanta mus wywalić. Można tak mocno pokombinować, aby pod twoim płotem rosły największe/najwyższe rozplenice, które w kierunku ulicy, po łukach koła będą przechodzić w odmiany niższe. Na wiosnę można powtykać nieproblematyczne i nie wymagające wykopywania szafirki...
Wiesz, że myslałam o rozplenicy, ale odwrotnie - obsadzeniu całego koła. Chodziło mi po głowie też, żeby w lini koła wsadzic te hortensje ogrodowe - mam ich sporo. Więc tym kołem (po poprzednim ) mamy podobne skojarzenia (o wykorzystaniu linii koła, samo się rysuje)
Natomiast część pomiędzy płotem a domem tak jak pisałam wcześniej - różaneczniki kwitnące wiosną (mając na uwadze fakt, że po tylu latach ze świerkami gleba na bank jest kwasna), carexy np. Elata, Ice Dancer, Silver Sceptre, hakonechloa, funkie... ale o białych kwiatach, np. Guacamole i citronelki w sporych ilościach.
Oglądałam rośliny do cienia, Mocno zawiesiłam się też na ogrodzie bukszpanowym, bo Danusia pisała kiedyś, że słońca w ogrodzie ma niedużo. Podejrzałam już stopy z citronelek i żółtych carexów i hakonechloa.
Tylko jedną mam wątpliwość - jeśli ostatni świerk wyleci, to czy jest sens sadzić teraz cokolwiek, bo rozpierducha będzie i groźba dewastacji, połamania rodków:-
I też mnie to martwi. Jakbym nie zrobiła, to z wycinka nie zdążę do końca paździenika - 30 dni wniosek rozpatrują ; 14 dni czekam na prawomocność decyzji. I najlepszy okres na ewentualne przesadzenie różaneczników skończy się
Wypisałam listę roślin , którymi ewentualnie podsadzić rododendrony:
funkia Sum and Substance - jest przepiękna
tojeśc rozesłanej "Aurea (miałam ja kiedyś i o zgrozo wypieliłam całą!)
żurawki citronelle i lime
dwie odmiany trzemiliny (o żółych i białych listkach)
Hakonechloa macra
z wyższych roślin oczywiście białe odmiany hortensji (prawdopodobnie limelight i little lime)
zastanawiam się czy miskant variegata pasowałby między rododendornami?
Toszka zapomniałam napisać, że gleba na bank kwaśna, sprawdzałam zaraz pierwszego dnia. M. się śmiał , że nic nie urośnie przez następne 10 lat
To teraz można by było z obornikiem przekopać i zostawić... a na wiosnę dobrze podrzucić kompostu. No, chyba, że teraz juz chcesz przesadzać.
Odnośnie pełnego koła od ulicy - wydaje mi się, że to zamknie przestrzeń właśnie od ulicy. Z okna zapewne dobrze by to wyglądało, ale od ulicy już nie. Myślałam od rana, że w opcji zamkniętego koła można by pokombinować z nasadzeniem spiralą. Ale boję się, że wizualnie od chodnika będzie to przytłaczające, bez lekkości nasadzenie - wyjdzie taka zlana masa. Hortki wsadzone są chyba niezbyt dobrym pomysłem bo przeciążą optycznie rabatę, a po za tym znowu będzie problem z przepisami (w jakiejś tam przyszłości), bo będzie hortka kwalifikowana jako krzak
Pamiętaj o jednym - przepisy są tak skonstruowane, że po 10 latach braku strzyżenia, podcinki musisz występować o zgodę o takową. Natomiast jeśli przez te pierwsze 10 lat (oczywiście lat rośliny) była pielęgnacja/strzyżenie itp to zgody żadnej nie musisz mieć. Ale juz na usunięcie tak... i z wielkim prawdopodobieństwem nie dostaniesz zgody z powodu zmiany koncepcji lub opatrzenia sie rabaty. Przepis wymyślono w szczytnym celu ochrony przydrożnych szpalerów,lasów/zagajników i zabezpieczenia ich przed destrukcyjną, chaotyczną wycinką/podcinką. Jednak nikt nie pomyślał, że ów przepis obejmie i żywopłoty/drzewa/krzaki w ogrodach...
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Jeśli uda mi się kupić rośliny na targach, to wezmę się za przesadzanie w przyszłym tygodniu. Rozplenic mam tyle , ze do wiosny zrobię sobie odpowiednią ilość sadzonek na obwód koła.
Nieszko umbry bardzo mi się podobają. Jednak po dwóch latach poszukiwań udało mi się kupić tylko dwie,szczepione na wysokości 90 cm. Niestety to nie ten efekt. Oczywiście są na allego po 220 zł za sztukę. Ale ja nie umiem tyle zapłacić jak wiem ze dziewczynki kupują po kilkadziesiąt złotych. Tymbardziej ze one ładnie jako soliter wyglądają albo w szpalerze.