Idę trawić.

Karpy można potraktować PG-IBL to preparat przyśpieszający butwienie karp stosowany przez lesników.

Preparat już w trakcie poszukiwań- pierwszy raz słyszę o czymś takim.
temat przesadzenia rodków bedzie ostro przerabiany, bo cóż rzec - mi się podoba.
W niedziele pojadę na nasze regionalne targi odrodnicze, Zobaczę czy uda się kupić duuuuże sadzonki morning light. Bo to pierwszy warunek mego M.

No dobra, a co sądzisz i linii rabaty? Wzdłuż ogrodzenia? Czy coś da się urozmaicić. Bo taki tunel w głąb średnio mi się podoba.

asica napisał(a)

hehe, to jest bardzo dobry pomysł! Tylko z takimi pomysłami to szpadle pod kluczem będą!

hehe, nie ma wyjścia - musisz rodzinie zafundować jakiś parodniowy wyjazd do "spa"

Jagodaa napisał(a)

hehe, nie ma wyjścia - musisz rodzinie zafundować jakiś parodniowy wyjazd do "spa"

chyba wystarczyłby parasol wędkarski

Asiu, a da się zrobić rzut oka z ulicy na tę ścianę/rabatę... jak tam okna idą?

Wszystko mozna

Ten zielony placyk uratowany został przed zalesienim przez mego tatę tylko dlatego, że tam zrobił staw. Zasypalismy go kilka lat temu, stąd zieloniutka oaza wśród tych chaszczy.
Ta wystająca trawka to chyba jakiś miskant. Duże trawisko z którego zostają bambusowe patyki grubości palca. M. je wykaszał, ale teraz mus je zostawiać.

Tu wśród tych chaszczy złozone są gałęzie świerków. Normalnie jest przejrzyściej. Zresztą wezmę się za porządki w tym miejscu, bo za bardzo je teraz widzę.

no to teraz mowę mi odjęło, bo możemy poszaleć też na tym kawałku przed płotem
ale trzeba tak sprytnie obmysleć by przestrzeń miała powietrze z dwóch stron płota

no dymię się...

No jest tam kawał pola, ale rosną np w kupie najzwyklejsze psiomowate tuje, których nijak ruszyć, bo żadnej zgody na wycinkę dać nie chcą. Ale mam obmyślony plan, że jak już ogarniemy i poplanuję, pójdę do starostwa ze zdjęciami i będę negocjować.