Hmmm, myślałam że w tych butach łatwiej idzie. Próbowałam robić dziury widłami ale nie dałam rady. Możesz pokazać ten twój aerator?

Takie bardzo proste urządzenie. Są też rurkowe, ale wydawało mi się, że rurkowym też będzie mi ciężko. Ponieważ też wcześniej próbowałam widłami i efekt po nakłuciu był widoczny - pomyślałam o podobnym urządzeniu. Okazało się że nie tylko ja, bo bez problemu znalazłam (wymyślone w głowie) urządzenie w internecie

Buty mają tą zaletę, że pójdzie to dużo szybciej, ale nawet M. mówi, że jest złachany po nich, a cieniasem nie jest

Dziękuję za fotki, będę szukać czegoś podobnego bo mój trawnik tego potrzebuje. 10 lat deptania przeze mnie i 3 zwierzaki. Co prawda znacznie lżejsze niż twój pies ale i tak się udeptało.

Trzy miskanty. Dwa zawilce. Kilkuletnie. Uwielbiam patrzeć na nie z góry.

Mam taki rurowy ale niestety ważę za mało by wbić go w moją glinę.
Może zrobię jeszcze jedno podejście, ostatnio mi się przytyło a że znów sporo popadało to i glina mniej betonowa.

Miskantowo-zawilcowy busz cudny

Dlatego zrezygnowałam z rurkowego. Dziś po 3dniiwym deszczu M. chcial przejść z butami. Teraz dla odmiany robily się dziury. Za sucho źle. Za mokro źle.
Upał był nie do wytrzymania. 3 dni deszczu i już narzekamy.
Ale roślinu się napiły.
Teraz będę szukać strat. Gdzie grzyb zaatakował.
Na razie przyszła pora na wymianę donic.
Hortensja polestar piękna latem, ale jako wczesna, szybko przekwitła.
Wysadziłem do gruntu. Zobaczę za rok czy tam będzie dłużej atrakcyjna.

A tymczasem na tyłach ...