Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród w budowie - nieustającej

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród w budowie - nieustającej

paniprzyroda 16:51, 05 lis 2013

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Gabrysiu, wiazanki zrobiłaś niebanalne a róże wyglądają świeżo, tak szlachetnie i nostalgicznie zarazem. Piszesz, że Twoja mama robiła wiązanki, moja też a teraz ja, podobnie jak Ty.
Posadziłam 80 cebulek czosnku główkowatego, 20 szt. błękitnego, 90 szt. Sphaaerocephalon, po 10 szt. Blue Magic i Hair i część z nich powschodziła. Przysypałam kompostem, ale zastanawiam się co dalej? Nawet jeżeli nie zakwitną, to jak myślisz, odbiją wiosną i wytworzą nowe cebulki?
____________________
Dwa ogrody
Agania 20:18, 05 lis 2013


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26054
Gabrysiu, jak Ty nas czarujesz, swoimi talentami, bukiety naprawdę ładne i nie widzialam takich z kapustami ozdobnymi, a zawsze patrzę na wiązanki, oryginalny pomysł, ja takich zdolności nie mam, nie wiem czy jeszcze umiałabym zwykły wianek upleść z polnych kwiatów pamiętam z dzieciństwa, że zawsze wyplatałam Róże nigdy mi się nie znudzą, jeżówek nie dzieliłaś hmm, ale Ewa pszczółka pisała u Ciebie, że je podzieliła muszę zapytać, czas wiosną spróbować
____________________
Agata - Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani | Wizytówka Radości Agani | Dolomity Super Ski
Gabriela 20:52, 05 lis 2013


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
mira napisał(a)
Gabrysiu wiązanki widziałam i podziwiam za kunszt - te eukaliptusy są super ozdobą - widziałam takie krzaczki w szkółce - ale już nie pamiętam chyba nie zimują - jako dodatek do bukietów wszelkich super

ja mam takie doświadczenie z jeżówkami i gdzieś o tym czytałam - je trzeba co kilka lat odmładzać - bo wyginą - jak tylko marnieją to znak że trzeba zadziałać / ja mam tylko te zwyczajne /

pozdrawiam


Nie widziałam eukaliptusów w doniczkach u nas w sprzedaży, tylko zawsze takie cięte gałązki. Pochodzą z Australii, więc o zimowaniu w gruncie nie ma mowy. Zresztą, w naturze to przecież są wielkie drzewa.
Nie odmładzałam jeżowek, to może i dlatego mi zginęły, ale to było w trzecim roku, więc chyba jednak ciut za wcześnie. Jak pisałam wyżej, będę ćwiczyć dalej.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 20:54, 05 lis 2013


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
asc napisał(a)
Mała dygresja.... może keidyś świeczki dymiły, kopciły, śmierdziały, gasły, zatruwały atmosferę... ale dawały klimat.. którego teraz na cmentarzu nie ma...
Jako dziecko byliśmy wniebowzięci, że świeczki i znicze gasną, bo była zabawa z ich odpalaniem i tym sposobem mogliśmy siedzieć na cmentarzu nie nudząc sie od rana do nocy... a że zapałek nam nie dawano bo "zapałki w ręku dziecka to pożar" ...trzeba było dobrze sie gimnastykować aby je odpalić. Knoty sie topiły w wosku, trzeba było je wydłubać.. oj wyglądaliśmy jak diabełki po powrocie z cmentarza.. czarni , w wosku, ubrania zalane też tym czymś co się dawało do wypełnienia. Ale jacy byliśmy szczęśliwi I oczywiście zapalaliśmy te znicze by tym co im zgasły nie było smutno
Teraz jako dorosła osoba.. brakuje mi tego specyficznego zapachu...


Oj tak, Anka, dużo się zmieniło, ale było dokładnie tak jak napisałaś. I paliło się dużo takich białych, zwykłych świec. Jak lało, to oczywiście wszystko gasło, ale znicze mojego ojca paliły się dalej i był z nich bardzo dumny.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 20:56, 05 lis 2013


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
popcarol napisał(a)
Zaglądam, pozdrawiam!! U nas takie ładne wiązanki giną jakoś bardzo szybko ech złodzieje


Podobno sprzedawane przed cmentarzami wiązanki mają kolejne życia na tym samym cmentarzu. Dla złodzieja świętości nie ma.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 21:05, 05 lis 2013


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
paniprzyroda napisał(a)
Gabrysiu, wiazanki zrobiłaś niebanalne a róże wyglądają świeżo, tak szlachetnie i nostalgicznie zarazem. Piszesz, że Twoja mama robiła wiązanki, moja też a teraz ja, podobnie jak Ty.
Posadziłam 80 cebulek czosnku główkowatego, 20 szt. błękitnego, 90 szt. Sphaaerocephalon, po 10 szt. Blue Magic i Hair i część z nich powschodziła. Przysypałam kompostem, ale zastanawiam się co dalej? Nawet jeżeli nie zakwitną, to jak myślisz, odbiją wiosną i wytworzą nowe cebulki?


Nie martw się o czosnek, wylazł, bo zrobiło się ciepło, jak przysypałaś to będzie ok. Jak ziemia zamarznie to przestanie rosnąć i zaczeka do wiosny.
Kojarzysz jak się sadzi taki zwykły czosnek do jedzenia - sadzi się go późno, nawet w grudniu i on spokojnie zimuje i wyrasta na wiosnę. Taki czosnek ozdobny, to przecież też czosnek. W książkach i artykułach o sadzeniu cebul czosnków ozdobnych jest napisane, żeby sadzić go późno. Czekam jeszcze na moje angielskie czosnki, mam nadzieję że ziemia nie zamarznie i nie będę musiała kombinować z doniczkami i szklarnią.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 21:06, 05 lis 2013


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Agania napisał(a)
, jeżówek nie dzieliłaś hmm, ale Ewa pszczółka pisała u Ciebie, że je podzieliła muszę zapytać, czas wiosną spróbować


Dziewczyny mi tu piszą, że trzeba je dzielić, bo zamierają, więc przyjmuję to za pewnik.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Bogdzia 21:25, 05 lis 2013


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Bardzo ładne wiązanki zrobiłaś , kapusty super wyglądaja i ten eukaliptus również. Róże kwitną w najlepsze i tylko perspektywy na przyszłośc najbliższą niezbyt ciekawe.Ty masz przynajmniej swój ogród zimowy i w nim różne ciekawostki .Może jakieś cytryny lub mandarynki urosna , moze jaśmin zakwitnie, sama jestem ciekawa co Ci zrobi niespodziankę. Pozdrówka serdeczne.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
paniprzyroda 21:35, 05 lis 2013

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Pocieszyłaś mnie Gabrysiu z czosnkiem, a wiedziałam, że jadalny sadzi się późno. Jak zabrałam się w październiku za cebulki, to sadziłam po kolei, jak leci. Nigdy tyle cebul nie posadziłam, co w tym roku. Ubiegłoroczną jesienią tylko obserwowałam tu na ogrodowisku, jak dziewczyny kupują i sadzą cebulki, a w tym roku pękłam. Mam nadzieję, że zdążysz swój posadzić, już jestem ciekawa, jak będzie wyglądał.

Aha, dzieliłam wczesną wiosną zwykłe jeżówki, przyjęły się bez problemów i zdrowo rosły. Lubią żyzną ziemię, pod korzeń dawałam dobry kompost. Jedną jeżówkę mierzyłam, miała ok. 1.60 i duże kwiaty. Odmianowe tylko przesadzałam wczesną jesienią z dużą bryłą korzeniową, wszystkie się przyjęły. Nie wiem, czemu u Ciebie wyginęły, może coś zjadło im korzenie, bo u mnie nornice któregoś roku zjadły korzenie wszystkim sasankom. Dzięki, pozdrawiam serdecznie.
____________________
Dwa ogrody
wietrzyk 20:07, 06 lis 2013


Dołączył: 07 lip 2013
Posty: 1774
Cześć Gabrysiu,
przyszłam do Ciebie z wątku o girlandach świątecznych zachwyciła mnie taka naturalna z jodły, którą miałaś na kominku. Czy mogłabyś napisać jak gałązki są związane ze sobą, że tak się wszystko ładnie trzyma i układa? Zbieram różne inspiracje na świąteczne dekoracje, a girlandy nie robiłam nigdy. Sztuczna odpada, taka jak Twoja mi się marzy

pozdrawiam serdecznie
____________________
Joanna ogród w Puszczykowie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies