U mnie nawadnianie kosztowało 20 czy 25 tys...jakoś tak. Ale warto, to były bardzo dobrze wydane pieniądze.

To firma robiła czy sami robiliście?
Bo my to sami byśmy robili

U nas wyszłoby trochę więcej.. tzn. robilibyśmy sami jeśli już, za sam sprzęt tj. zraszacze, rury, pompy, komputer wyszło ok 12 tys zł, ale problem w tym, że mamy skomplikowane różnice poziomów, woda musiałaby "lecieć pod górkę", a do tego fachowiec od wody stwierdził, że w naszym przypadku przy takiej powierzchni obejścia najlepszym rozwiązaniem byłoby wykopanie studni głębinowej - co również łączy się z ogromnymi kosztami..

U mnie nawadnianie kosztowało 20 czy 25 tys...jakoś tak. Ale warto, to były bardzo dobrze wydane pieniądze.

Firma, to dużo roboty, a my wtedy zalatani plus malutkie dziecko. Ale i tak sami byśmy tego nie zrobili.

A jakiej wielkości masz ogród ?

powiem ci,że przy dzieciach to ja nie jestem w stanie czasem nawet godziny znaleźć w ciągu dnia,żeby coś porobić w ogródku, dlatego mi się wydaje,że nie będzie kiedy tego nawodnienia robić. Chyba że za jakieś 3 lata najwcześniej

Taaaa...doskonale wiem. Ale pomijając dzieci, pracę, brak czasu i biorąc pod uwagę koszty przedsięwzięcia, to jednak nawodnienie to nie jest prosta sprawa. Podział na sekcje, odpowiednie ciśnienie, dobór dysz/spryskiwaczy... W przypadku właścicielki wątku różnice poziomów. No i kopanie rowów pod rury. Nie wiem kto ma na to czas i samozaparcie.