Właśnie z Irenką pisałyśmy że nasze też obgryzają trawy, ale ozdobne
Lunkę pogłaskaj ode mnie. Wiesz mi się wydaje że psy mają wybiórczy węch i słuch i jakoś się umieją posługiwać że to nigdy nie zanika im dopóki chodzą i poruszają się w znanym terenie. Bo moja mała też staruszka z zaćmą ale jak chodzi o pewne rzeczy jedzeniowe albo nawyki domowe to jakby zdrowa w 100% łatwiej rozróżniają też obiekty ruchome.
Udało się bez większych strat w ludziach i sprzęcie Złamałam jeden pęd przetacznikowca Red Arrow, zdeptałam parę małych lilijek, strąciłam kilka listków... Myślę, że dobrze się sprawiłam
Powojnik jest w formie. Po odcięciu uschniętych pędów, cała roślina zbiera się do kwitnienia. Żadnych śladów choroby