Jolanka jest nauczycielką, ciesz się, że tylko uwaga a nie pała

No ale ja przecież poprawiam, psze Pani

Nie pokażę więcej zdjęć, bo trochę się wstydzę tego rozpiździaju… Proszę uwierzyć na słowo

Na moim przedmiocie nie stawia się pał Tylko przekonuje skutecznie

jolanka napisał(a)

Na moim przedmiocie nie stawia się pał Tylko przekonuje skutecznie

Ja bardzo przepraszam ale jakieś mi się dziwne skojarzenia nasunęły....czyżbyś uczyła tego przedmiotu co to niedługo ma być zabroniony ?

Ściana mi się podoba, czekam na więcej zdjęć jak skończysz

Ja tam jestem skutecznie przekonana , nie ma obaw

galgAsia napisał(a)

Ja tam jestem skutecznie przekonana , nie ma obaw

Aśka

Pracowicie było

Wani napisał(a)

Ja bardzo przepraszam ale jakieś mi się dziwne skojarzenia nasunęły....czyżbyś uczyła tego przedmiotu co to niedługo ma być zabroniony ?

Nic o tym nie wiem,
ja uczę e..ki, czyli o tym co dobre a co złe
Chociaż niektórzy by może i chcieli

Dziś malowania ciąg dalszy. Pogoda mnie nie rozpieszczała - albo ukrop, albo lodowate zimno. Trochę się zmachałam, ręce bolą
Są jeszcze jakieś szczegóły do domalowania i górna część muru. Trochę się przemogłam i wlazłam na drabinę, ale na samą górę to już nie...

Wszystko po kolei, z nikim się nie ścigam

Udało się bez większych strat w ludziach i sprzęcie Złamałam jeden pęd przetacznikowca Red Arrow, zdeptałam parę małych lilijek, strąciłam kilka listków... Myślę, że dobrze się sprawiłam

Powojnik jest w formie. Po odcięciu uschniętych pędów, cała roślina zbiera się do kwitnienia. Żadnych śladów choroby