Właśnie z Irenką pisałyśmy że nasze też obgryzają trawy, ale ozdobne
Lunkę pogłaskaj ode mnie. Wiesz mi się wydaje że psy mają wybiórczy węch i słuch i jakoś się umieją posługiwać że to nigdy nie zanika im dopóki chodzą i poruszają się w znanym terenie. Bo moja mała też staruszka z zaćmą ale jak chodzi o pewne rzeczy jedzeniowe albo nawyki domowe to jakby zdrowa w 100% łatwiej rozróżniają też obiekty ruchome.