Ewa, jak wyrocznia
Też mi się Miriam podoba. To rabatka poczeka na dokończenie. Ale będzie fajnie w żwirku.
Przeczuwałam, że ten wiąz nie tego
Gdzieś kiedyś czytałam niepochlebne rzeczy o nim. Nie pamiętam gdzie.
Tam, gdzie stoi baron planuję sciankę wodną taką mini, gdzie woda będzie spadać do żwirku. Przed scianką troszkę z boku myślałam o baronie, a z tyłu miskant variegatus. Z lewej brzoza płacząca. Więcej się nie zmieści.
Gosiu, fajnie wyszedł domek ogrodnika. Ja też mam New Dawn, jest taka porcelanowa, tylko mówią na nią śmieciuch. Ma mnóstwo kwiatów i płatki same opadają.
Dziś stipy wylądowały w gruncie.
Ale nie dało się wyciągać całej bryły korzeniowej.
Korzenie były przyczepione do doniczek i bryła się rozsypywała
Nie wiem jak przeżyją.
Iwonko
Czasu to chyba nam wszystkim teraz brakuje. Pracy w ogrodzie dużo, susza jest ogromnym utrapieniem, a wiekszość czasu w ogrodzie spedzam na podlewaniu. Dzisiaj solidnie popadało i wszystko podlane ale za to chwasty rosną w oczach.
Ten ogród juz niedługo będziesz widziała, ja mam blisko to corocznie robimy sobie wypad.
Nowej rabaty nie tworzę, będę dosadzała.
miłego weekendu