Tak sobie pomyślałam, że w środek mogłabym dać tawułki Arendsa, czerwone, albo rózowe, co o tym myślicie, jakie odmiany polecacie?

Anda napisał(a)

Oj, spóźniłam się na fotki, ale już oglądam. Cudnie, bardzo mi się te lany podobają

Ewa miłego dnia!

Pole daliowe zostanie zamienione na kolejny warzywnik. Na jesieni wysiałam żyto i niedawno zostało przekopane.



Reaktywacja ścieżki przy warzywniku. Był dół. Uzupełniłam kompostem i zrobię dosiewkę.




Truskawki przygotowane do sezonu. W sierpniu już będą odmładzane na nowym miejscu.



Czosnek sadzony w listopadzie.

Wszędzie bratki.














A tutaj ze szczawiem sałatkowym.

Dziękuję za rady i odwiedziny. Jesteśmy jakby zawieszeni w codzienności ale czas i tak pędzi. Nie nadążam za niczym w związku z naszą nową organizacją życia zawodowego i rodzinnego.

Pewne rzeczy w kalendarzu są niezmienne, przyroda się budzi i nastają Święta.


Troszkę się przypiekł w piecu - baranek kokosowy.

Kawa napisał(a)

To śniadek czy cebulica?

sarenka napisał(a)

Renata, jeszcze chciałam zapytać o ten szczawik deppei- z jednej cebulki jak duża roślina rośnie? Bo nie wiem ile dać do doniczki bo to kilka cebulek mam.

Wszystkie musi być gęsto mam całą doniczkę cebulek
Po prostu je wyciągam na jesieni z doniczką , zostawiam w piwnicy i na wiosnę idą znów do ziemi, czasem w doniczce, czasem bez, bez żadnego rozdzielania, bo małe są.

Tu go widać, jak się wylewa na trawnik

Mam takiej wielkości doniczkę, co mogę w niej posadzić? Mam cebulki szczawik deppei- będzie pasował? Średnica to 40 cm, ilesztuk cebulek posadzić do niej? Że 3?

Pierwiosnki w ogrodzie teraz są w modzie!
Z ogonkami czy też bez, świetnie wyglądają!
Najlepiej rosną przy wodzie. Ale i zawilce im się nie poddają. Czuję się jak w gaju.
A szafirki? Mnie się podobają.

Witam Wszystkich.
Jest to mój pierwszy post tutaj wiec proszę o wyrozumiałość
Wczoraj poddałem mój trawnik wertykulacja (pionowo i poziomo) ponieważ chce zregenerować koj trawnik który niestety za ładnie nigdy nie wyglądał ;(w tamtym roku scinalem trawnik bez kosza bo ktoś mądry powiedział mi żebym tak robił bo zrobi się naturalny nawóz...... no i niestety zrobił się taki filc, ze nawet po tej wertykulacji nie zszedł a trawy już całkiem nie ma ;( Dodam, ze trawnik ma drugi rok i jest w miejscu nasłonecznionym. Podam kilka zdjęć podgladowych mojego trawnika przed i po. Pozdrawiam i proszę o pomoc ;( to jest zdjęcie po skoszeniu trawy a następne wstawię po wertykulacji

kasiek napisał(a)

To jest nigra u Ciebie? faktycznie bardziej blada niż u mnie.
Gapię się na twoja elewacje bo strasznie mi sie podobaja te odcięcia kolorów

To akurat hessei, ale nigra bardzo podobnie

ponieważ u mnie totalna rozpierducha, byliny dzielone, wszędzie przekopane i nie ma nic do pokazania zostawiam wiosenne kwiatuszki z rabatki którą rewolucja ominęła
rabaty przekopane obsadzone, tym co miałam na resztę zamówionych roślin trzeba poczekać , na drzewa też - bo sytuacja jest jaka jest co również finansowo się na nas odbiło ale co tam byle zdrowie było

Będzie tylko lepiej. Dziś kolejny dzień. Front podlany, muszę wreszcie posprzątać to szkło wszędzie.

Kasia papryki moje całe trzy sztuki buahaha


Basia, Krysia, miłego!!! Jutro już piątek

Witajcie
Potrzebuję Waszej pomocy. Chciałabym przerobić zakątek, na który spoglądam codziennie przez okno w kuchni. Moje przemyślenia naniosłam na zdjęcia, ale mam wątpliwości i już sama nie wiem czy idę właściwym tropem. Jako główny punkt wstawiłam wiśnię umbraculifera, która ma choć częściowo zasłonić widoki (czy szczepiona na wysokości 2m będzie odpowiednia). Ekran z cisa Hilli - czy da się prowadzić tak, by nie przekraczał 40-50 cm szerokości? Stożek i kule z cisa, podsadzone żurawkami i konwalnikiem. Nie wiem czym podsadzić wiśnię i co w samym rogu - hortensję jedną? Nie za dużo tego cisa tutaj? Będę wdzięczna za wszelkie sugestie, pomóżcie proszę.

To jest nigra u Ciebie? faktycznie bardziej blada niż u mnie.
Gapię się na twoja elewacje bo strasznie mi sie podobaja te odcięcia kolorów

Forsycje szaleją na rabatach.
Kora kupiona i trzeba rozsypać jak co roku. Wertykulacja trawnika za nami, liliowce i kocimiętki wsadzone. Czyli coś tam działamy. Jest makabrycznie sucho więc czekam na deszcz. W lesie strumień, który zwykle wartko płynął o tej porze roku teraz jest ledwie widoczny. W obecnej sytuacji pracuję z małymi dziećmi z domu więc ogród poraz kolejny przynosi ukojenie i wytchnienie.