Tnę jak popadnie. Tam gdzie mi nie pasuje to wycinam.
Zrobiłam to właśnie w poniedziałek, bo gałęzie za bardzo właziły na rośliny. Szkoda było mi miejsca.
Dziewczyny, odpowiem zbiorowo.
Lejecie miód na moje serce.♥️
Jest mi bardzo miło, że podoba się Wam moja rabata. Zawsze podobały mi sie rabaty angielskie i próbowałam osiągnąc taki efekt. Długo walczyłam, ale w końcu sie udało. Oczywiście nie wszystko jest idealnie jakbym chciała, bo nie wszystkie irysy kwitły, nie wszystkie piwonie, ale mimo wszystko efekt podoba mi się.
Teraz już ta rabata nie wygląda tak spektakularnie. Wycięłam szałwie, orlaya i maki przekwitły. Nie wyrosła dzika marchew, która miała zastąpić orlayę, robi to dopiero teraz.
Może było za gęsto i nasiona nie miały odpowiedniej ilości światła?
Ale myślę, że w przyszłym roku będzie już lepiej bo dosadziłam gaurę, więc ona powinna robić robotę.
Judith, próbuj. Ja próbowałam kilka lat.
Ania, to Kozibród.
Mam go po raz pierwszy. Ciekawe, czy znowu zagości.
Ela pisała, że u niej sieje się strasznie i walczy z nim. Zobaczymy jak będzie u mnie
Niestety z rabatmi bylinowymi tak bywa. W tym roku nie kwitło kilka irysów i piwonii.
Co roku coś zmieniałam, ale powoli chyba osiągam zamierzony efekt.
Te, które wyrosna wiosną, nie zakwitną w tym samym roku. Dlatego ja siałam 2 lata pod rząd, żeby mieć ciągłość cyklu.
Jesli chodzi o pielenie, to wiosną wyrywam tylko te chwasty, które znam.
Resztę zostawiam do wyrośnięcia, a czasem nawet do zakwitnięcia.
Jak juz raz zobaczysz jak wyglądają siewki naparstnic to juz potem ich nie wypielisz.
Wczoraj i dzisiaj opady deszczu i tak ma być do końca tygodnia.
Lawendy czas Obcięłam bardzo krótko na wiosnę, uwielbiam jak jest taka stojąca i się nie pokłada.
Też mam takie klematisy. W opisie tylko sądzić i patrzeć jak rosną i kwitną. A tu klapa. Nawet błękitny anioł taki sobie szału nie ma.
Jedynie dwa które kiedyś kupiłam w Lidlu szaleją 2 razy do roku. Widzę u niektórych mają piękne klematisy kwitnące. Jak to robią nie wiem.
Dziś trochę podziałałam w ogrodzie. Po południu było nawet bardzo przyjemnie, bo zaświeciło słońce. Posadziłam resztę jeżówek, które wczoraj przysłano, przycięłam azalie. Posadziłąm róże Cutie Pie, bo czekały w kolejce w donicach już o wiele zadługo. Przyjcięłam też część tawuł japońskich - na wszystkie już nie miałam siły.
Podoba mi się zgranie tu koloru róży Garden of Roses z hortencją.