Małgosiu jeszcze trzeba mi trochę czasu, przed chwila miałam napisany tekst, przycisnęłam jakiś klawisz i muszę na nowo.
Napiszę za godzinę. Konkretnie chodzi mi o róże "Star Profusion i Tommelise.

Hania, ale u was zawsze cieplej. Pod Warszawą -20 C a u Was plusowe temperatury.
Wiatr wszędzie hula, nawet na autostradzie do Wrocławia - ten nie ma hamulców.
Dla ocieplenia wieczoru - byle do wiosny

Wiosna 2012. teraz tawułki są bardzo duże i prowadzone jak żywopłot. Tawułki rosną z tyłu szmaragdów.

ElzbietaFranka napisał(a)

Witam Malgosiu przejrzalam caly twoj watek, nie wczytywalam sie q opisy bede miala pytania, ale to troche pozniej, gdyz tez jestem na swojej dzialce i zaraz wyjezdzam.

Witaj Elu
Bardzo mi miło, że wpadłaś do mnie z wizytą. Czekam na pytania (o ile nadal je masz)
Lecę do Ciebie
Macham cieplutko i tulipanki zostawiam

Jest wiele możliwości zabezpieczenia płotu możesz założyć np. wiklinę on dosyć dobrze osłania przed wiatrem.
Folia tą którą się kładzie przeciw chwastom czarna w zielone paski.
Maty wiklinowe są ładne. Ja 2 lata temu w pewnych miejscach założyłam wiklinę, ale przedtem pomalowałam farbę do drewna.

ElzbietaFranka napisał(a)

Kasiu ja odnosnie tych nieszczesnych krzewuszek.
Patrzac na Twój ogrod wydaje sie, ze tam wiatr mrozny nie hula, to znaczy jest u nas za zimno na krzewuszki, ze nawet okrywanie nic nie da.

pestka56 napisał(a)

Mam jedna Aleksandrę eksperymentalnie. 3 zimę. Dotąd marnie kwitła.

u mnie z szesciu 2 zakwitly

Kasiu ja odnosnie tych nieszczesnych krzewuszek.
Patrzac na Twój ogrod wydaje sie, ze tam wiatr mrozny nie hula, to znaczy jest u nas za zimno na krzewuszki, ze nawet okrywanie nic nie da.

Ania okolice Radomia, czego ty jestes bez bedpisu?

Rozmyslaj, rozmyslaj bo to trudny orzech do zgryzienia, cogdzie posadzic.
Odnosnie derenia pagodowego, jesli masz miejsce zaciszne i sloneczne to posadz mozesz go formowac, nie musi wyrosnac na 5 metrow. Moze gdzies blisko domu zawsze cieplej od muru tez szukam takiego miejsca.

Ja mam krzewuszke "red princel" jest to bardzo ladny krzak wczasie kwitnienia. Nawet po kwitnieniu ma piekne liscie. Jak dobrze przezimuja to kwitna bez przerwy. Mozna zawijac male krzaczki ale jak urosnie duzy i jest ich duzo to juz ponad moje sily.
Przesadzilam w inne miejsce zobaczymy czy przezimuja.

Kasia mialas pewnie na mysli - na pedach zeszlorocznych.

Nie zawodne sa forsycje, te rosna i kwitna nie zaleznie od wysokich mrozow i wiatru.

ElzbietaFranka napisał(a)

Deren pagodowy jest bardzo ladny tez chcialam kupic mam takie miejsce gdzie by pasowal, ale deren pagodowy jest bardzo wrazliwy na zimne wiatry i moze nie przetrzymac zimy. Mam kilka dereni (o ile sie nie myle deren siberica) ale nie przewidzialam, ze beda mi potrzebne zdjecia, wczesna jesienia liscie pieknie sie przebarwiaja.

Znowu moje chciejstwo jest bardzo wrażliwe ;/ a tak sobie obiecywałam, że tylko mocne, wytrzymałe i wieloletnie gatunki będą u nas rosły

Derenie sa bardzo ladne zima i w lecie. W lecie maja piekne ulistwienie a zima czerwone galazki. Trzeba je wiosna przecinac. Mlode szybko rosna i maja w zimie piekny kolor.

Berberysy jesienia na tle derenia bialego. Te derenie zima maja galazki ciemno bordowe.




Deren pagodowy jest bardzo ladny tez chcialam kupic mam takie miejsce gdzie by pasowal, ale deren pagodowy jest bardzo wrazliwy na zimne wiatry i moze nie przetrzymac zimy. Mam kilka dereni (o ile sie nie myle deren siberica) ale nie przewidzialam, ze beda mi potrzebne zdjecia, wczesna jesienia liscie pieknie sie przebarwiaja.

Tak samo krzewuszka mialam 30 krzakow pieknie rosly i kwitly. Nastepnego roku wiosna krzaki wymarzly, odbijaly z ziemi znowu rosly i tak 2 lata. Wyczytalam, ze nie moga zimowac na przewiewach mroznych wiatrach. Wiec 30 krzakow kazdego roku zawijalam agrowlokniny tez nic to nie dalo. W 2016 przekopalam w bardziej osłonięte miejsce moze nie zmarzna.



W tym miejscu resna teraz tuje i wysialam slonecznik dla ptaszkow. Na zdjeciu po prawej wysokie drzewa maja swoje gniazda.

Witam Malgosiu przejrzalam caly twoj watek, nie wczytywalam sie q opisy bede miala pytania, ale to troche pozniej, gdyz tez jestem na swojej dzialce i zaraz wyjezdzam.

Temperatura ok. 0 stopni. Sniegu malo. Gdzis w Polsce pada ale u nas nie pada.

Ten zakrecony pieniek to wierzba.


Piekna sosna czarna, mam kilka wiekszych.

Kasiu wszystko zrobie, ale mam lenia.
Pierwszy raz w zyciu mysle nad tym co by zrobic zeby nic nie robic. Katastrofa len totalny.

Hania jeszcze o tych wrzosach. Ciecie wrzosow to ch.....o. bo nie wystarczy go rowno sciac, tylko trzeba zrobic kuleczke z krzaczka. Niektore wrzosy swoje pedy maja polozona na korze. Jak nke obetniesz to ci zdrewnieje. Trzeba ten zabieg zrobic bardzo dokladnie.
Mam wrzosy od kilku lat, na poczatku nie scinalam i wyrosly na pol metra potem scielam to juz nke odbily bo zdrewniale.
Ja tam po tylu latach troche ochlonelam. Sadze tylko byliny i roze.
Sieje tylko, cynie, lawende i smogliczke. Kiedys mialam piekne dalie ale juz tez powoli rezygnuje jeszcze mam dwie sadze bo je lubie i sa ze mna od poczatku ogrodu.

Hania brzozy sa ladne, ale jak zaczna kwitnac i siac tym swoim kwiatostanem to mozna zwariowac.
Na moim watku opisalam jak sie rozsialy na moim skalniaku, mozna bylo kosic jak trawe. Tak nie dzieje sie kazdego roku, ale jak trafi rok ktory im sprzyja to sieja wszedzie.
Co prawda masz szczepione na pniu to znaczy, beda rosly do dolu.
Jak masz wysoki poziom wod to sproboj posadzic tsugi "choina kanadyjska" uwielbia wilgoc nawet podmokle tereny.
Jak sie cos wkecej dowiedziec to wejdz na watek o tsugach tam sie duzo dowiesz.
Ja tez mam teren podmokly i mam tsugi, jestem bardzo zadowolona. Sekwojemtez samladne tylko zrzucaja igly na zime.

Dorota odpisalam. U nas pada snieg z przerwami, temperatura -2 C. Byle do wiosny.

ElzbietaFranka napisał(a)

Chcialam sie jeszcze zapytac co to za kamiorki sa przy wrzosach.
Jezeli chodzi o brzozy - mowie z doswiadczenia. Pod brzozami najlepiej rosna grzyby kozaki.
Jak masz ochote to zajrzyj do mojego watku to zobaczysz.

Ania, Ela

Zobaczę jak to będzie z tymi brzozami - są szczepione na pniu, więc raczej nie będą się rozrastać w giga drzewa.

Do tego mam bardzo wysoki poziom wód gruntowych (30-70 cm) więc nie ukrywam, że trochę liczę na ten efekt osuszający. Na powierzchniową wilgoć rozłożyliśmy linię kroplującą. Może się uda, a jak nie to będę miała miejsce na inny eksperyment

U sąsiadki w zagajniku brzozowym rośnie ostróżka (jest wielgaśna, nigdy takiej nie widziałam) + inne roślinki - więc cichą nadzieję mam, że sucholubne trawy dadzą radę

ElzbietaFranka napisał(a)

Chcialam sie jeszcze zapytac co to za kamiorki sa przy wrzosach.

Kupiliśmy je w Strzegomiu, nazywają ten kamień korą kamienną. Trzeba pojeździć - są różne ceny (często nawet o 150% więcej chcą niż u hurtownika dwa kilometry wcześniej).

Jeszcze jedno okolice Sandomierza to cieple strony Polski. Piekne bzy, szkoda, ze nie kwitna drugi raz lub przez cale lato.

Znalazlam u ciebie na str 420 namiary na rozmnazanie roz.
Kiedys tez sie bawilam w takie rozmnazanie. Jak ktos ma duzo czasu to moze sie tym zajmowac. Ta rozsada nie jest odporna na choroby czy robactwo, są wątłe.
Jezeli ktos ogladal informacje o rozmnazaniu roz, to na ostatnim zdjeciu juz rozwinieta roza jest chora, spojrzcie na liscie tej rozy nakrapiane biale punkty cos ja podjada wysysa z lisci. Nie pamietam teraz jak sie nazywa, jak znajde to napisze.
Lepiej zamowic i miec na podkladce zdrowe krzaczki. Wiadomo, ze plamistosci nigdy czlowiek sie nie uszczerze jak i mszyc.