deszczowymaj napisał(a)

Dzisiaj wieje tak..że głowę chce urwać

ja z ogrodówkami dopiero zaczynam przygodę,zobaczymy czy będzie im u mnie dobrze

Bogusiu a Twoje Hortensje wszystkie są piękne także proszę nie marudzić

Nie marudzę...tylko czasem chcę,żeby bardziej się wysiliły...Pozdrawiam.

Aniu Kwarteciku a ja w tym roku nie wsadziłam ANI JEDNEJ cebuli! Odpuściłam już, rabaty rozbebrane, bardziej mi zależało na obrobieniu jako tako tego mojego dołu z ubiegłego roku. Jeszcze trochę pracy muszę w niego włożyć, ale już na wiosnę będzie sadzonko.
A z fotkami, to proooszę Cię, ja dzisiaj jeszcze raz obejrzałam sobie z Twojego i Izy ogrodu, no u Was to jest co oglądać

Z pogodą to już raczej niestety będzie kiepsko. Zimnoooo ma być w tym tygodniu. U nas właśnie pada deszcz, co akurat cieszy, tzn. mam nadzieję, że na działce też popada. Czyli te pączki na fotergilli to kwiatowe?

Katkak napisał(a)

Dorcia jesteś wymarzoną, cudowną babcią czarodziejką. Nie dałabyś się sklonować? gratuluję kolejnego wnusia.

Dziękuję Klonuj

Ania111 napisał(a)

Dorotko
Jakim cudem jesteś babcia

Taka młodziutka
Oj wiek chyba zapozyczylas

Aniu wszystko zależy od zdjęcia, to jest z dzisiejszego spaceru, Babcia pełną gębą. Pesel swoje wie

Ambrowiec Gumball jeszcze ma wszystkie liście. W różnych kolorach .

anpi napisał(a)

Taka kreatywna babcia to skarb!!!Ale w stosunku do Ciebie,to lepiej brzmiałoby-babeczka!

Wnuk lubi się ze mną bawić, ale potrafi mnie wykończyć, nie rozumie że czasem muszę odpocząć. Wymyślam mu zajęcia manualne, wtedy siedzimy przy stole i coś tam kleimy i wycinamy. Babeczka z dziadkiem była dziś na spacerze w parku, który jest na przeciwko działki na której mieszka wnuk. To chyba ostatni taki ładny dzień tej jesieni.

Trochę naprodukowałam tych zdjęć .

Zbliża się listopad, to czas chryzantem

Tylko zbliżenia jeszcze ładnie wygladają.

Wiecie co?
Tak siedziałem sobie dziś na tarasie i nagle błogo mi się zrobiło, pomimo wiatru i zachodzącego słońca, pomimo już skłaniającym się ku snu roślinom, pomimo innych widoków niż wiosną, to tak sobie pomyślałem, że przecież ta jesień to jest kwintesencja życia, wszystko dojrzało plony zebrane, uroki kwiatów zachowane w pamięci, róg obfitości napełniony i teraz przyjdzie schyłek życia, zima ale zaraz, za chwilę dziewicza wiosna nam się objawi i cały cykl rozpocznie się od nowa

Szkoda że w przyszłym tygodniu już mróz .

Jaśminowiec na pożegnanie zakwitł.



Variegatus może też zdąży.

Weekendowe fotki ogrodowe.

Kasiu drzewa nie rosną na naszej ziemi ale częściowo wchodzą pniem (1/3- 1/2) i nie mam prawa usunąć całego drzewa. Gałęzie oczywiście przycięliśmy. Zresztą nawet w tej chwili nie jestem już w stanie wpuścić ciężkiego sprzętu od naszej strony, bo mam nasadzenia. Żeby było weselej to sąsiad dostał zgodę na wycinkę tych drzew, ale... Nie ma żadnych przeciwwskazań, tylko i wyłącznie jego charakter ma tu znaczenie.
Ale to nie znaczy, że siedzimy z założonymi rękoma- dzisiaj sadziliśmy żywopłot. Tujki malutkie (0,5 m) ale urosną



Będą strzyżone w ścianę, aby stanowiły tło dla części z klonami, które teraz, w jesiennym wydaniu, gwiazdorzą.

Zana napisał(a)

Pięknie masz Reniu ustrojony balkon

Ja też dzisiaj wycinałam sporo, jesienna demolka, no cóż począć, trzeba czekać do wiosny.

Najgorzej mi było wyciąć pierwszą roślinkę bo wszystko jeszcze super wyglądało, później jakoś poszło...muszę zrobić miejsce na tulipany...chociaż wcale mi się nie chce

Balkon dziękuje