Twoje to młodziaki jeszcze, mogą się nauczyć nowych smaków . A jak wymyśliłaś tę sałatkę?

No dobra, padłam
Od rana: zawiozłam pasztety Rodzicom i Bratu, onże Brat w ramach podziękowania zmienił mi opony (no dobra, rencami pracowników, ale się liczy ), oblukałam ogródeczek, upiekłam bułki, ugotowałam 2 x żurek, sernik w piecu . Osobne święta to jednak trochę więcej roboty.

A na obiad będą pyry z gzikiem Kto wie, ten już się ślini Uwielbiam

O ! jaki podobny terminarz prac miałyśmy. Opony rano zmienione, sernik w piecu. Żurek planuję pichcić jutro, a pasztet podjadamy już od środy.
Tylko bułeczek nie piekę. Sprzedaż drożdży w marcu wzrosła o 400%.
Ty i Lucy macie w tym swój udział.

Taką mam nadzieję, tyle że na razie jestem mocno ograniczona obiadowo i nie tylko. Czasem zrobię coś tylko dla siebie ale zazwyczaj nie chce mi się dwóch obiadów robić.

Sałatka mega prosta. Padło hasło grill a że ja nie bardzo grillowa to musiałam coś na szybko wymyśleć by to co na grillu było tylko dodatkiem a nie daniem głównym. A miałam ziemniaki ugotowane z obiadu. I tak żeby się nie zmarnowały dodałam co miałam.

Ugotowane i wystudzone ziemniaczki pokrojone w kostkę do tego pierzynka z jogurtu naturalnego doprawionego majonezem ziołami i duuuuzo szczypiorku.
Sąsiadka stwierdziła że smakuje jak pyry z gzikiem. Wtedy musiałam sprawdzić co to takiego. Nie jadłam takowych więc podobieństwa smaku nie gwarantuję

Ha, ja mam teraz zapasy drożdży na 10 lat Nabyłam na all… cały kilogram W życiu nie miałam tyle drożdży na raz Ale też nigdy nie podejrzewałam, że może ich zabraknąć...

Tez lubię

A ze swietami taki kłopot ze nie umiem jedzenia w skali mikro przygotować

Też kupiłem ale tylko 10 paczek niestety termin ważności do 25 kwietnia to teraz jemy bułki i weki na szczęście są pycha i dziś własnie uświadomiłem żonie że do piekarni już nie będę chodził, ale się ucieszyła

Taką mam nadzieję, tyle że na razie jestem mocno ograniczona obiadowo i nie tylko. Czasem zrobię coś tylko dla siebie ale zazwyczaj nie chce mi się dwóch obiadów robić.

Sałatka mega prosta. Padło hasło grill a że ja nie bardzo grillowa to musiałam coś na szybko wymyśleć by to co na grillu było tylko dodatkiem a nie daniem głównym. A miałam ziemniaki ugotowane z obiadu. I tak żeby się nie zmarnowały dodałam co miałam.

Ugotowane i wystudzone ziemniaczki pokrojone w kostkę do tego pierzynka z jogurtu naturalnego doprawionego majonezem ziołami i duuuuzo szczypiorku.
Sąsiadka stwierdziła że smakuje jak pyry z gzikiem. Wtedy musiałam sprawdzić co to takiego. Nie jadłam takowych więc podobieństwa smaku nie gwarantuję

Haniu, dla Ciebie