Może mogłam poczekać, poszukać jeszcze ... ale niecierpliwość zwyciężyła
Będą w miejscu dość słonecznym ... muszę dobrze je nawadniać
Nie wiem co do nich dosadzić
Muszę zrobić zdjęcie niezbyt fotogenicznego jeszcze wgłębnika (i przy okazji elaty) i zapytać wszystkich odwiedzających o radę
Kasiu- dziekuję za te piekne zdjecia u mnie
całuski dla dzieciaczków
lindsay80- dzięki za te info jak sadzić, zoastosowałam te rady i posadziłam diś swojego
Ensata-u mnie glina i mokro - jakoś floridy nei dały rady, choś dziś jak wykopalam tego Kapiaswoego to one nawet ma martwe korzonki zupełnei bez koloru zycia w nich
U mnie na przemian trochę słońca, trochę deszczu, nie bardzo da się coś porobić z takimi przerywnikami, szkoda bo były chęci do pracy i plany rozległe, ale nie ma tego złego, odpocząć też kiedyś trzeba.
Tak, obwódki bukszpanowe tnę od wewnętrznej i zewnętrznej strony ... Aby nie uszkodzić hosty odciągam je patyczkami bambusowymi . Tak również robię tnąc kulki przy trawach ... Jak kosiarka jeździ to trawy podciągam przy obrzeżach aby przez przypadek nie zostały źle potraktowane , choć kabla od ściany wodnej nie udało się uratować
też będę sadzić tego derenia, z tego co poczytałam lubi glebę próchniczą, przepuszczalną, wilgotną o odczynie obojętnym lub lekko kwaśnym.
Jak już się wychorujesz - czego Ci życze, to czekam na jego fotki.
Czyżby jego zakup był efektem wyprawy do Kapiasa? Ja go mam już od jesieni, zimę przeżył zadołowany bo nie byłam pewna gdzie sobie bedzie rósł docelowo, teraz w końcu wiadomo i wreszcie będę go sadzić.
Cudne 2 okazy ma Marta Zielona, mój w tej doniczce kwitł, ale miał dosłownie kilka małych kwiatuszków.
tych widoków po horyzont to Ci zazdroszczę!
A wieje tam u Was bardzo w związku z tym, że macie takie ogromne puste przestrzenie?
Jak my zaczynaliśmy budowę przy ulicy stały dwa domy, a teraz po roku od przeprowadzki jest ich już 9 razem z naszym, a sąsiedztwo już mam z 3 stron - ma to swoje i złe i dobre strony, z tych dobrych to właśnie ograniczone zostały znacznie podmuchy wiatrów.
Tą korę przekompostowaną mam w odległości 30 km, jeśli będzie godna uwagi to Pan zapewnia transport, na razie nic więcej nie wiem, wybiorę się tam w przyszłym tygodniu to coś więcej powinno się wyjaśnić.
Sylwia, czy Ty te obwódki bukszpanowe wokół cisów przycinasz też od wewnętrznej strony koła, jak wtedy chronisz te hosty w środku, żeby im liści nie popodcinać?
miło mi Cię gościć u siebie Ensata
temat kory zbliża się już do mnie wielkimi krokami, w przyszłym tygodniu jadę w jedno miejsce oglądać przekompostowaną korę, w znacznie atrakcyjniejszej cenie niż ta w LM - ale kupię sobie po jednym worku w obu miejscach i będę się im przyglądać i porównywać.
Zakrecona to w moim przypadku juz zbyt politycznie poprawne hehehe
Artemiske polecam z calego serca, sliczna jest. Na Wedding Piano czekam jak ocenic i co na jej temat powiedziec, poniewaz dopiero zabiera sie za kwitnienie