Aniu, Irenko dziękuję za wizytę. A ja "balowałam" tu
to świetne miejsce na podratowanie kręgosłupa, wiszenie (w sensie dosłownym) w ciepłym jeziorze (32 st.C) daje dobre efekty rehabilitacyjne.
Jeżdżę tam co roku - we wrześniu, po sezonie, nieco niższe ceny
A tymczasem w moim ogrodzie ....jesień z małymi akcentami, pozostałościami koloru
Proponuję iść do Kasi z wątku Początkującego ogrodnika kawałek trawnika Ogródek Kasi coś mnie się wydaje że taki ogród przypadnie Ci do gustu Kasia chętnie podzieli się ze swoim doświadczeniem. Albo do Wioli z wątku małymi krokami ogród Wioli
Creme de cassis wspaniała z tymi dwukolorowymi płatkami-bardzo ciekawa odmiana
Z kolei Caffe u lait to moje niespełnione chciejstwo kolejny rok z rzędu-rok temu dostałam pomyłkę, a w tym nie było stacjonarnie tam gdzie widziałam ją rok wcześniej.. i nie miałam na rezultacie.
candlelight na gorze, drugi rzad to: dolce vita, shalott, trzeci: pastella, anisade, hansestadt, czzwarty: goldelse
Na rabacie tak naprawde jest Emma, ale ze ajurat przekwitla to do zdjecia trafila shalott, identyczna praktycznie o tej porze roku.
To sa roze na tej slonecznej rabacie na koncu ogrodu, rosna razem z daliami vereones obsidian, sarah raven i belle. Plus szalwie.
Shalott jest waska, ale gola dolem(przynajmniej ta parkowa, bo moja mala jeszcze), w przeciwienstwie do szerokiej Emmy. Upychaj.