Przejrzałam bardzo dużo stron od początku. Oczko twoje zawsze mi się podobało, szczególnie na focie gdzie widać dach domu i na horyzoncie góry. Pięknie. Nieraz sobie też wspominam budowę mojego oczka też ładnie wygląda surowy stan bez roślin. Jednak woda w ogrodzie musi być.
Masz dużo zwierząt koty, psy, jeże, rybki i pewnie jeszcze coś tam czego nie zauważyłam tylko pozazdrościć. U mnie tylko ryby, sąsiadów koty które ciągle siedzą w moich kocimietkach żadne odstraszacze im nie przeszkadzają. Mam dużo ptaków różnych.
Też bardzo lubię klony posadziłam kilka z samosiewek osiedlowych i są już duże. Wiosna posadzę jeszcze kilka bo niestety muszę zacieśnić łąkę bo trawa wysycha. Ostatnie lata to upały nie do wytrzymania opadów jak na lekarstwo więc trzeba sobie radzić.
Piękne te klony. Też sądzę drzewka takie, aby były piękne cały sezon od wiosny do późnej jesieni. Podobają mi się klony japońskie, ale nie mam ręki do nich 4 szt posadziłam i zmarzły i zrezygnowałam z sadzenia.
W sumie Ela to mam dwa oczka przy tarasie domu i trochę na niższym
poziomie.
W latach świetności była czynna nawet kaskada z góry do dolnego ocza i było dużo rybek jak u naszej Małej Mi,
później chcieliśmy miec piękne grzybiebie i kaskada została wyłączona, pewnej mroźnej
zimy rybki wymarzły i w którymś miejscu dolne oczko nam się przebiło
i jego walory podupadły, ale tak jak piszesz flora wodna i fauna jest potrzebna umila nam życie i koegzystencję
Ocieplenie klimatu to susze, dłuższe lato, łagodniejsze zimy, aż nie chce
mi się wierzyć w prognozy o zimie stulecia, mój ogród jako tako sobie radzi
nie koniecznie ja
Klony japońskie lubią wilgotność w powietrzu, a próbowałaś nad oczkiem posadzić?
W sumie lubię teraźniejszą pogodę i że nie jest za mokro, bo u mnie zawsze coś wygniwa,
a rabaty raczej u mnie są podniesione
Pozdrawiam