Nina masz racje dobry sąsiad to skarb
Ja tez nie mam złych ,z jednej strony pijak co co ranek budzi mnie rzyganiem na podwórku,z drugiej 90 letnia sąsiadka która ma lepsze warzywa niż ja.....ba nawet ziemniaki ma ,a ja nie
Ogólnie złe nie jest
A sąsiadka powinna dobre winko postawić z auratowanie auta
Kochani, jeśli ogarnę w weekend tą rabate to cyknę zdjęcia Na cięcie i kanciki w sobotę starczyło mi czasu, ale na wyplewienie chwastów juz nie Także zapraszam w weekend choć nic nie obiecuję
Wczoraj przeczytałem Wasze posty, jednak chyba po raz pierwszy w życiu zasnąłem kolo 20 - nie sądziłem, że praca mnie tak zwali z nóg Na razie spadam i miłego popołudnia Wam życzę
Ewka, u mnie stoi tej trawy z 30 doniczek - i nie mam co z nimi zrobić... W sensie wiem co z nimi zrobię, ale jak Tobie mają się przydać to wiesz gdzie mnie znaleźć W końcu agentką jesteś
Marta, te obwódki krwią i złością są odkupione Ich historia rozpoczęła się w 2011 masakrą, którą dopełniła kolejna dostawa słabych sadzonek w 2012 lub 2013-tym... I choć ciągle mam przed oczami idealne angielskie żywopłociki z bukszpanu to zawsze sobie powtarzam, że moje po kilkudziesięciu latach też takie będą Teraz nie mam dostepu do zdjęć, ale świeżo sadzone obwódki z bukszpanów w Anglii wcale nie powalają - co więcej stosujesz podobne odległości sadzenia co oni Jak zwykle profesjonalnie Że też Ci się nie nudzi to perfekcja w podejściu do tematu jakim jest ogród
Ja też podziwiam wiele osób z forum za konsekwencję, ale kiedyś też taki będę W głowie mam plan Ale ja zawsze mam jakiś plan - w bliższej lu dalszej perspetywie czasu
Ogród angielski - i choć jest to dla mnie pochwała, to lepiej Irenko nie wypowiadaj tego głośno Anglicy by się obrazili, że moje buszowisko do ich rabat porównujesz Czy tylko ja widzę ile w tym ogrodzie jest jeszcze do zrobienia zamiast tego ile jest w nim zrobione? Nienormalny jestem jakiś
Marzenko, dla ogrodu teraz zostały mi już tylko soboty, w piątek po wyjściu z pracy dokulałem się do domu o 19.30... Także nie poszaleję Ale ogród się broni
Któraś z naszych ogrodniczek chyba kiedyś mi pisała nazwę tej róży i z tego co pamiętam brzmiała identycznie...Dodaję do zakładek i poczytam sobie o jej pokroju, itd. Dziękuję Bogdziu
Trawnik jest teraz mniej soczysty, bo nienakarmiony Nawóz się mi skończył, a od zeszłego roku staram się omijać centra ogrodnicze, bo zawsze wychodzę nie z tym co trzeba... Także znając życie jak pojadę do nawóz to kupię wszysto oprócz niego