Madziu ja tutaj rządzę. Pewnie bym postawiła na swoim, ale nie staram się aby na moim stanęło. EM dużo pracy ledwo dyszy a ja zajmuję sie tym co mi przynosi ukojenie. Bez oszklonego czy drewnianego można żyć. Kiedyś tam powstanie coś.
Byłam przed chwilą wróciła trochę padało więc praca z przerwami. Pozbierałam liście klonów czerwonych nie lada wezwanie przed domem w jukach i cisach. Usunęłam przekwitłe rozety juk trzeba było użyć siekierki.
No i przycielam nie wszystkie róże. Odkurzania nie było bo liście wilgotne.
Jutro odpoczywam w poniedziałek resztę zrobię.
Może często pokazuje, ale bardzo lubię ten widoczek z brzozsmi a pod nimi liście. Rosną tam 3 szt derembosy. Jak je kupiłam później sądziłam nie mając pojęcia że takie piekne. Rosną w cieniu i się wyciągają do slonca. Zebrałam nasiona zasieje wiosna może się doczekam własnych sadzonek.

nie